GARCIA STOPUJE BARROSA

Wczorajszej nocy na gali w Las Vegas, najcenniejsze zwycięstwo w karierze odniósł gorący prospekt, Miguel Angel Garcia (30-0, 26 KO). 24-letni pięściarz bez większego problemu uporał się z byłym mistrzem WBA wagi piórkowej, Jonathanem Vitorem Barrosem (34-4-1, 18 KO).

Amerykanin bez trudu kontrolował przebieg walki i powoli wypracowywał każdą akcję, jednak Barros zaczął dochodzić do głosu w rundach czwartej i piątej. Koniec nadszedł w 8. rundzie, w której Argentyńczyk przyjął lewy sierp i wylądował na deskach. Sędzia Robert Byrd dwukrotnie pytał "Yoniego" czy chce kontynuować pojedynek, jednak pięściarz nie miał już chęci do walki. Warto dodać, że w swojej karierze Barros nigdy nie przegrał przed czasem, co świadczy o ogromnym potencjale wczorajszego zwycięzcy.

- Wiedzieliśmy, jak ważna jest to walka. Nadchodzi nasz czas. Mamy ogromne plany względem mojej kariery. W tej walce strategią było spokojnie pracować i nie ryzykować niepotrzebnie - powiedział Garcia po walce.

Wszystko wskazuje na to, że obiecujący pięściarz w następnej walce stanie przed największym testem w karierze z mistrzem WBO wagi piórkowej, Orlando Salido (39-11-2, 27 KO).

- Liczę, że uda się do tego doprowadzić. Salido jest mistrzem, najlepszym w tej dywizji. Wielu ekspertów uważa go za numer jeden. Już niedługo powinienem stanąć z nim w ringu - zakonczył Garcia.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.