'NA WACHA SPADŁO NIEWIELE MNIEJ BOMB NIŻ AMERYKANIE ZRZUCILI NA WIETNAM'

Tomasz Kalemba, Onet

2012-11-11

- W starciu z Władymirem Kliczką, Mariuszowi Wachowi zabrakło trochę umiejętności, a najbardziej takiego dynamicznego lewego prostego, jakim dysponował Ukrainiec - powiedział Andrzej Kostyra, dziennika "Super Expressu", który komentował walkę Polaka z Kliczką z hamburskiej hali O2 World.

Właśnie ten cios ustawił całą walkę. Ukrainiec trafiał nim Wacha bardzo często i bardzo mocno.

- Mariusz tym swoim lewym prostym tylko drapał rywala. To nie były ciosy, które czyniły spustoszenie, choć na pewno trzymały Kliczkę na dystans, ale nie robiły mu żadnej szkody. I to był największy problem, bo psychicznie wspaniale wytrzymał - ocenił dziennikarz.

- Wytrzymał też kondycyjnie i przede wszystkim wytrzymał, jeżeli chodzi o odporność na ciosy. Przecież na niego spadło tych bomb niewiele mniej niż Amerykanie zrzucali na Wietnam. I wszystko wytrzymywał. Wielkie zatem uznanie za serce do walki oraz ambicję - dodał.

W ósmej rundzie przewaga Kliczki była tak przygniatająca, że dwóch sędziów dało w niej dwa punkty przewagi Ukraińcowi. Polak jednak przetrwał. - Bohaterstwo Mariusza wielkie. Choć przegrał, to ten pojedynek przyniesie mu dużo splendoru i sławy - powiedział Kostyra.

Od 2008 roku tylko jednemu zawodnikowi udało się wytrzymać z Kliczką dwanaście rund. Był nim Brytyjczyk David Haye. - Też wówczas przegrał zdecydowanie - przypomina komentator Polsatu.

Ryszard Wach, ojciec naszego pięściarza, stwierdził, że Albert Sosnowski i Tomasz Adamek nie wytrzymali z Witalijem Kliczko dwunastu rund, tak jak to w starciu z Władymirem zrobił Mariusz i choćby dlatego należy uznać go za najlepszego obecnie polskiego zawodnika wagi ciężkiej. Czy taka argumentacja dociera do specjalisty?

- Żeby to ocenić, to Mariusz musiałby się zmierzyć z Tomkiem Adamkiem. Teoretycznie, gdyby jednak tak rozważać, to rzeczywiście jest najlepszy w ostatnich latach. A do tego teraz notowania Wacha po tej bohaterskiej walce wręcz katapultują - zakończył Kostyra.