KESSLER STRASZY WARDA

Redakcja, Boxingscene

2012-11-03

Jak już Was informowaliśmy, działacze WBA nie tylko pozbawili Karoly Balzsaya pasa WBA Regular, ale również nakazali, by lepszy z dwójki Mikkel Kessler (45-2, 34 KO) kontra Brian Magee (36-4-1, 25 KO) stał się do czerwca 2013 roku obowiązkowym rywalem dla Andre Warda (26-0, 14 KO). Ta wiadomość rozpaliła i pobudziła Duńczyka jeszcze bardziej, bo od czasu porażki z Wardem trzy lata temu ciągle marzył o rewanżu na nim. Jeśli więc 8 grudnia w Herning pokona dzielnego i walecznego Irlandczyka, otworzy sobie furtkę do starcia z tryumfatorem turnieju "Super Six".

- Nie przypuszczałem by to było możliwe, ale teraz jestem jeszcze bardziej zmotywowany by zwyciężyć. Znalazłem kolejny powód do motywacji. Andre Ward zdaje sobie sprawę, że jest mi winien rewanż za tamten pojedynek. Wówczas to nie byłem ja, to nie był prawdziwy "Wiking". Z najlepszej strony pokazałem się przeciw Carlowi Frochowi czy Allanowi Greenowi i zamierzam z równie dobrej zaprezentować się z Mageem. Muszę jedynie odzyskać swój tytuł, a potem w końcu doprowadzę do rewanżu. Ward, lepiej miej się na baczności - odgraża się 33-letni Kessler.