LOPEZ ODGRAŻA SIĘ SOTO

Jake Donovan, Boxingscene

2012-11-01

Po bolesnej porażce z Lucasem Martinem Matthysse przerwa Humberto Soto (58-8-2, 34 KO) trwała zaledwie pięć miesięcy i wojownik z Meksyku powróci do akcji już w następną sobotę w swojej ojczyźnie. Były mistrz świata wagi piórkowej, super piórkowej oraz lekkiej, po nieudanej przygodzie z dywizją junior półśrednią nie tylko nie wraca w dół, ale wręcz powędruje jeszcze w górę do limitu 147. funtów.

Naprzeciw niego stanie Jose Lopez (17-2-1, 10 KO), a stawką potyczki będzie pas mało znaczącej i poważanej federacji WBF. Wszyscy oczywiście spodziewają się wygranej Soto, jednak jego niedoceniany rodak zapowiada niespodziankę.

- Poległem już kilka razy, ale zdołałem za zawsze powrócić i tym razem również zwyciężę. Przed spotkaniem z Matthysse miałem pewne problemy osobiste, a te miały wpływ na moją postawę w ringu. Nie byłem skoncentrowany na tym, na czym powinienem. To jednak dla mnie kolejne dobre doświadczenie i wyciągnę wnioski - przekonuje Soto (na zdjęciu).

- Myślę tylko i wyłącznie o najbliższej walce. Zaskoczę wszystkich, sprawię niespodziankę i zadziwię tych, którzy we mnie nie wierzą. Jeszcze nigdy moje przygotowania nie były tak dobre, ale to naturalne bo jest to najważniejszy pojedynek w mojej całej dotychczasowej karierze - odpowiada 21-letni Lopez.