WACH ZABIERA SWOJE JEDZENIE NA WALKĘ

Redakcja, Super Express, Fakt

2012-10-31

Przezorny zawsze ubezpieczony! Mariusz Wach (27-0, 15 KO) na wszelki wypadek postanowił, że na walkę do Hamburga zabiera ze sobą, swoje jedzenie i swoich kucharzy. W historii boksu zdarzało się, że niektórzy uciekali się do tak brudnych sztuczek jak trucie przeciwnika. Walka Mariusz Wach - Władimir Kliczko już 10.11.2012.

- Różne rzeczy mogą dziać się przed walką, wolę więc dmuchać na zimne i do Niemiec zabieram kucharzy Tomka i Rafała z restauracji „U Babci Maliny” oraz dużo jedzenia i picia – powiedział Wach na łamach "Faktu". - Nie wiadomo, co nam na miejscu podadzą, wolę więc mieć sprawdzonych ludzi koło siebie i polskie jedzenie. Wszystko mi smakuje. Nie jestem wybredny. Z pewnych rzeczy zrezygnowałem, odstawiłem słodycze, piwo, ale nie ograniczam się w jedzeniu. I tak potem wszystko spalam na treningach – dodał polski bokser.