MISTRZ UFC: ZNOKAUTOWAŁBYM WŁADIMIRA

Marc Raimondi, nypost.com

2012-10-30

Ponad osiem lat minęło od ostatniej porażki Władimira Kliczko (58-3, 50 KO). Od tego czasu Ukrainiec z kwitkiem odsyła kolejnych pretendentów, zwykle na długo przed ostatnim gongiem. „Dr Żelazny Młot” jest jednak do pokonania – tak przynajmniej uważa mistrz UFC w wadze ciężkiej Junior dos Santos. Mierzący 193 cm i ważący 108 kg Brazylijczyk twierdzi, że mógłby zakończyć dominację młodszego z braci.

- Mógłbym go pokonać. Nie mówię, że byłaby to łatwa walka, ale z pewnością byłbym w stanie go znokautować – przekonuje JDS.

Dos Santos, który 11 z 15 walk w MMA wygrał przez nokaut, uchodzi za najlepszego pięściarza w wadze ciężkiej w UFC. Jak twierdzi, w boksie Władimira widzi wiele luk, które mógłby wykorzystać.

- Bracia Kliczko są oczywiście niesamowici. Lubię oglądać ich walki, szczególnie Władimira, ale są one trochę nudne. Obaj są bardzo ostrożni. Nie wychodzą na ring po to, żeby wygrać przed czasem. Cały czas trzymają się strategii. To już nie to co kiedyś, za czasów Mike’a Tysona. Dzisiaj zawodnicy nie nokautują. Boks powoli umiera – mówi 28-letni Brazylijczyk.

Mistrz UFC, który pod koniec roku stoczy kolejną walkę w obronie tytułu, nie zamierza jednak niczego udowadniać w ringu. - Kocham to, co robię, zamierzam zostać przy MMA – mówi.

Władimir Kliczko tymczasem kończy przygotowania do walki z Mariuszem Wachem (27-0, 15 KO), która już 10 listopada odbędzie się w Hamburgu. Stawką pojedynku będą pasy WBA Super, IBF, WBO i IBO.