JACOBS: TO MOJE NAJWIĘKSZE ZWYCIĘSTWO

Bill Emes, ringtv.com

2012-10-22

Daniel Jacobs (23-1, 20 KO) udanie powrócił w weekend na ring, pokonując w Barclays Center Josha Luterana (13-2, 9 KO). „Złoty dzieciak” wygrywał już wprawdzie ze znacznie lepszymi pięściarzami, ale przyznał, że triumf odniesiony po ponad półtorarocznej przerwie spowodowanej ciężką, zagrażającą życiu chorobą, smakował jak żaden inny.

- To największe zwycięstwo w mojej karierze. Prawdopodobnie już nigdy nie będzie większego, bo to są chwile, których nie da się powtórzyć – tłumaczy.

25-letni Amerykannin nie ukrywa, że wchodził do ringu z małymi obawami co do tego, jak się zaprezentuje po tak długiej rozłące z zawodowym boksem.

- Trochę się martwiłem, że może będę zardzewiały. Sparingi w gymie nie mówią wszystkiego, rzeczywista walka to jednak coś zupełnie innego. Spodziewałem się więc małej rdzy, ale nic takiego nie miało miejsca – stwierdził.

Były pretendent do tytułu mistrza WBO w wadze średniej ma nadzieję, że odniesione na Brooklynie zwycięstwo to pierwszy krok w kierunku rywalizacji z czołówką jednej z najlepiej obecnie obsadzonych kategorii pięściarskich.

- Chcę regularnie boksować. Kwestię wyboru rywali pozostawiam Alowi Haymanowi i Golden Boy Promotions. Chcę walczyć, chcę wrócić na szczyt – mówi.