'FIRST LADY' ZMIENI NORWEGIĘ?

Dawid Berezicki, Informacja własna

2012-10-21

Bez wątpienia najwybitniejsza pięściarka w historii kraju fiordów – mistrzyni świata WBA, WBO, WBC w wadze półśredniej Cecilie Brækhus (21-0, 5 KO) niespełna miesiąc temu po raz piąty obroniła komplet swoich pasów zwyciężając jednogłośnie na punkty Francuzkę Anne Sophie Mathis (26-3, 22 KO).

Podczas wczorajszego wywiadu udzielonego dla norweskiej telewizji NRK, niepokonana Brækhus poinformowała, że będzie zmierzała do zwolnienia z obowiązującego zakazu w celu zorganizowania swojej następnej walki w rodzinnym Bergen. Norwegia jest jak dotąd ostatnim europejskim krajem i jednym z ostatnich na świecie (Kuba i Korea Północna, nieznany jest status Iranu), w którym boks zawodowy jest wciąż dyscypliną nielegalną. Zakaz wszedł w życie w 1981 r. i do tej pory jest honorowany.

Prezes Norweskiego Związku Bokserskiego Odd Haktor Slåke jest bardzo podekscytowany inicjatywą „First Lady” i w pełni ją popiera. Uważa, że byłoby to korzystne dla samego boksu. Uchylenie zakazu jest uzależnione od stanowisk: Ministerstwa Kultury, Norweskiej Federacji Sportu oraz Norweskiego Związku Bokserskiego. W maju ubiegłego roku Norweska Federacja Sportu oraz Rada Sportu stwierdziły, że obowiązujący zakaz powinien zostać uchylony. Jednak miesiąc później zwolennicy legalizacji boksu zawodowego ponieśli porażkę w głosowaniu w Parlamencie.

Wszystko jednak wskazuje na to, że Norweski Związek Bokserski i Norweska Federacja Sportu będą w dalszym ciągu starać się o uchylenie zakazu, tak aby Brækhus mogła walczyć w Bergen już w przyszłym roku.