HARRISON PEŁEN WIARY

Redakcja, Sky Sports

2012-10-06

Mało kto wierzy w Audleya Harrisona (28-5, 21 KO) i jego szanse w przyszłotygodniowej potyczce ze wschodzącą gwiazdą brytyjskiej wagi ciężkiej, Davidem Price'em (13-0, 11 KO). Mistrz olimpijski sprzed dwunastu lat nie daje jednak za wygraną i jak twierdzi, dzięki doskonałym sparingom z między innymi Deontayem Wilderem (25-0, 25 KO) zdoła sprawić niespodziankę.

- To był świetny obóz przygotowawczy. Znalazłem ludzi, którzy doskonale pomogli mi przygotować się do spotkania i pokonania Price'a. Wilder, brązowy medalista olimpijski z Pekinu, z tych samych igrzysk co David, był najlepszym z możliwych wyborów na sparingpartnera jakiego mogłem dokonać. Jest tego samego wzrostu, szybko się porusza i bije niczym koń. A ja trenowałem z nim aż cztery tygodnie. Kilka razy mnie mocno trafił, więc teraz mam już pewność, iż będę w stanie przyjąć również cios od Price'a. Przeciwny obóz zapewne jest zdania, iż jeśli tylko David mnie trafi czysto prawą ręką, to będzie po wszystkim, lecz tak się nie stanie - przekonuje Harrison i by udowodnićsłuszność swych słów przytoczył przykład... walki z Davidem Haye'em.

- Byłem słaby w tym pojedynku, a mimo tego Haye trafił mnie 20 razy zanim poszedłem na deski. A jeszcze zdołałem powstać. Jestem teraz bardzo zmotywowany i przekonany, że zdołam pokonać Price'a.