MUHAMMAD: RAHMAN MUSI ZDECYDOWAĆ SAM

David P. Greisman, boxingscene.com

2012-10-04

W zeszły weekend na gali w Hamburgu regularny mistrz WBA dywizji królewskiej, Aleksander Powietkin pokonał przed czasem w drugiej rundzie będącego w nieprzyzwoicie słabej formie Hasima Rahmana (50-8-2, 41 KO). Obóz pretendenta twierdzi, że słaba dyspozycja byłego mistrza świata wynikała z odwodnienia, a sam zawodnik trafił po pojedynku do szpitala. Jego szkoleniowiec, Eddie Mustafa Muhammad, który na samą walkę nie dotarł, mimo wszystko jest zadowolony z postawy Hasima.
 
- To nieprawda, on nie był zraniony po tym prawym w pierwszej rundzie. Komentatorzy oglądali inną walkę. Warto przyjrzeć się nagraniu jeszcze raz. Zwróćcie uwagę na Powietkina, na jego twarz. Była cała czerwona. Przyjmował lewy za lewym, moim zdaniem przegrał pierwszą odsłonę. Mówiłem Hasimowi, że możemy wygrać walkę jabem. Do pewnego momentu było dobrze, niestety mój podopieczny był odwodniony - powiedział szkoleniowiec.
 
Praktycznie całe środowisko bokserskie jest zgodne - "The Rock" nie powinien pojawiać się ponownie w ringu. Jego trener i wieloletni przyjaciel nie ma zamiaru doradzać mu przejścia na sportową emeryturę i liczy, że Hasim podejmie taką decyzję w odpowiednim dla niego momencie.
 
- Nikomu nie będę mówił, kiedy ma przejść na emeryturę, ta decyzja należy do pięściarza. Zapytany mogę wyrazić swoją opinię, to wszystko. On jest wojownikiem. Jeśli spyta mnie o radę, powiem mu co o tym myślę, póki co mogę mu udzielać wskazówek odnośnie dalszego prowadzenia kariery. Mu nie chodzi o pieniądze, znam go dobrze. Jego rodzina oglądała walkę z Powietkinem w moim domu, pocieszałem ich wszystkich. Kibice i eksperci mówią, że kolejna walka w ringu może się źle dla niego skończyć, jednak każdy pięściarz sam decyduje o tym, kiedy skończyć karierę - zakończył Muhammad.