PULEW ZDEKLASOWAŁ USTINOWA

Leszek Dudek, Informacja własna

2012-09-29

Kubrat Pulew (17-0, 9 KO) nie napotkał problemów w pierwszej obronie tytułu mistrza Europy wagi ciężkiej. 31-letni Bułgar przez dziesięć rund deklasował Aleksandra Ustinowa (27-1, 21 KO), by w jedenastym starciu zakończyć jednostronną walkę po lewym sierpowym, który zadziałał jak bomba z opóźnionym zapłonem.

Lewy prosty Pulewa już w pierwszej rundzie rozbił nos Ustinowa. W drugim starciu Bułgar poczuł się pewniej i w końcówce trafił świetną kombinacją, którą zakończył lewym sierpem. W trzeciej odsłonie Pulew poczynał już sobie bez cienia strachu przed ogromną siłą urodzonego na Białorusi kolosa.

Szybki i celny jab "Kobry" całkowicie kontrolował walkę w czwartej rundzie. Znakomite wyszkolenie techniczne Pulewa pozwalało mu bez większego ryzyka wygrywać kolejny starcia. Obraz walki nie zmieniał się do trzeciej minuty siódmej odsłony, kiedy mocno już rozbity Ustinow w końcu trafił silnym prawym i wstrząsnął nieco Pulewem, który przyjął ten cios blisko lin i nie miał dokąd uciec. Kubrat szybko doszedł do siebie i przed gongiem zdążył jeszcze zrewanżować się solidną serią, dzięki czemu wygrał również to starcie.

Długi prawy prosty Ustinowa zaskoczył "Kobrę" na początku ósmego starcia. Pod Pulewem ugięły się nogi, ale znów szybko doszedł do siebie i dominował do gongu. Wyjątkowo długi proces poprawiania rękawicy przez trenera Ustinowa wyraźnie zdeprymował Pulewa, który po wznowieniu walki rzucił się do zdecydowanego ataku i trafił kilkoma bardzo mocnymi uderzeniami.

W jedenastej rundzie Pulew trafił mocnym lewym sierpowym, a potem przestrzelił lewym podbródkowym, ale 35-letni Białorusin nie miał ochoty zbierać kolejnych uderzeń i przyklęknął, by dać się wyliczyć.