DOBRY WYSTĘP AJETOVICA

Piotr Jagiełło, Informacja własna

2012-09-28

Na tej samej gali, na której Christian Hammer rozprawił się z Dannym Williamsem kolejny zawodowy pojedynek stoczył również Geard Ajetovic (21-7-1, 10 KO). Niedoceniany Serb w przeciągu czterech rund rozprawił się z Chrisem Mafutą (11-3, 6 KO) i sięgnął po wakujący pas WBO European w wadze super średniej.

Przez pierwsze dwie rundy lekką przewagę osiągnął Ajetovic, ale prawdziwy koncert mieszakającego na Wyspach Brytyjskich pięściarza rozpoczął się chwilę później. W trzecim starciu stary znajomy Grzegorza Soszyńskiego i Piotra Wilczewskiego [Ajetovic przegrywał z Polakami na punkty przyp. red.]  przyśpieszył tempo i dał do zrozumienia młodzemu konkurentowi, że żarty się skończyły.

W czwartej odsłonie 31-latek za wszelką cenę chciał zniszczyć Mafutę i swój cel wypełnił celująco. Po kanonadzie czystych ciosów faworyta Niemiec kongijskiego pochodzenia był zraniony i z interwencją przybył sędzia ringowy Frank Michael Maass, przerywając jednostronną młóckę.