MACKLIN: TYLKO JA MOGĘ POKONAĆ MARTINEZA

Ryan Burton, boxingscene.com

2012-09-24

Czołowy pięściarz wagi średniej, Matthew Mackin (29-4, 20 KO) w ostatniej walce podczas gali w Las Vegas znokautował już w pierwszej rundzie byłego mistrza WBA, Joachima Alcine (33-3-1, 19 KO). 30-letni Anglik cieszy się z efektownej wygranej, a także z tego, że tym razem nie musiał boksować pełnego dystansu.

- Nigdy nie można planować nokautu w pierwszej rundzie, ale wiedziałem, że moja siła ciosu jest wystarczająca, by tego dokonać. To wielka rzecz pokonać byłego mistrza już w początkowej fazie walki. Moje ostatnie pojedynki rozgrywały się głównie na pełnych dystansach, a ten największy, z Martinezem, trwał 11 rund, teraz udało się skończyć starcie szybciej. Pokazałem, że nadal przynależę do czołówki wagi średniej - powiedział "Mack The Knife".

W marcu tego roku Macklin stanął do pojedynku życia z Sergio Gabrielem Martinezem (50-2-2, 28 KO). Mimo dobrej postawy, pretendent z Wysp przegrał przez techniczny nokaut w 11 rundzie. 30-letni pięściarz twierdzi, że jest aktualnie jedynym zawodnikiem, który może stawić czoła niesamowitemu Argentyńczykowi.

- Widziałem Martineza i dosłownie zdominował Chaveza. W naszej walce wygrywałem z nim do 9 rundy i to jest najlepszym dowodem na to, że jestem w czołówce. Jestem jedynym średnim na świecie, który może go pokonać, tylko ja zawalczyłem z nim jak równy z równym. Martinez jest królem tej dywizji, ja jestem jego dziedzicem i niedługo przejmę władzę w wadze średniej - zakończył Macklin.