ROACH: TRZEBA GO ZRANIĆ I WYKOŃCZYĆ

Redakcja, boxingscene.com

2012-09-14

Manny Pacquiao (54-4-2, 38 KO) i Juan Manuel Marquez (54-6-1, 39 KO) już po raz czwarty skrzyżują ze sobą rękawice, kiedy 8 grudnia spotkają się na ringu w MGM Grand. Trener Filipińczyka Freddie Roach przyznaje, że choć styl Meksykanina zna bardzo dobrze, walka z nim zawsze jest trudna i z jakiegoś powodu „Pacman” ma problemy z zastosowaniem się do ustalonej taktyki.

- Ciężko się z nim walczy, ma trudny styl. Zawsze wydawało mi się, że mamy dobrą taktykę, ale sala treningowa to sala treningowa, a walka to walka. Na sali Manny nie popełniał błędów, doskonale wiedział, jak walczyć z tym facetem. Ciągle uciekał od prawej ręki, natomiast w ringu, gdy rozbrzmiewał gong, Marquez robił coś, co sprawiało, że Manny wręcz nastawiał się na prawą rękę. Jestem trochę w kropce. Zawsze dobrze się przygotowywaliśmy, ale nie działało to w ringu – mówi szkoleniowiec.

Roach podkreśla, że tym razem nie będzie trenować z Pacquiao na Filipinach i cały obóz przygotowawczy odbędzie się w Los Angeles. Trener ma nadzieję, że 8 grudnia jego podopieczny nawiąże do triumfów sprzed lat, kiedy z łatwością rozbijał klasowych przeciwników.

- Powiedziałem Manny’emu, że potrzebujemy dużej walki, dużego nokautu, powrotu starego Manny’ego Pacquiao. Trzeba faceta zranić i wykończyć – mówi.