THE RING O PROKSIE: DUŻO JESZCZE PRZED NIM

Redakcja, ringtv.com

2012-09-04

Redakcja magazynu The Ring uznała Grzegorza Proksę (28-2, 21 KO), który w niedzielę w Veronie przegrał przed czasem z Giennadijem Gołowkinem (24-0, 21 KO), za największego pechowca minionego weekendu. „Biblia boku” jednocześnie chwali Polaka za dzielną postawę w ringu i zaznacza, że jeszcze usłyszymy o „Super G”.

- Nie powinniśmy za bardzo krytykować Proksy. Zgadujemy, że każdy, kto przyjmie wymianę z Gołowkinem, przegra przez brutalny nokaut. A Proksa przyjął wymianę. Miał na to odwagę nawet, kiedy był zraniony, a niewielu pięściarzy by się na to zdecydowało. Kibice uwielbiają takie bohaterstwo, nawet jeżeli nie jest zbyt rozsądne. Ma też zadziorny charakter, co zawsze pomaga pod względem marketingowym. Oczywiście, powiedzmy to sobie wprost: jego akcje ucierpiały na tej porażce. Dużo jeszcze jednak przed nim. Na pewno nie powiedział ostatniego słowa – pisze redaktor magazynu.