ROACH: REWANŻ Z COTTO MA SENS, ALE...

Chris Robinson , boxingscene.com

2012-08-31

Trenujący Manny’ego Pacquiao (54-4-2, 38 KO) Freddie Roach uważa, że kolejnym oponentem jego podopiecznego powinien być Miguel Cotto (37-3, 30 KO). Portorykańczyk w ostatnim występie przegrał na punkty z Floydem Mayweatherem Juniorem (43-0, 26 KO), ale pokazał się z dobrej strony. W tej chwili obóz "Pac Mana" nie bierze pod uwagę drugiej potyczki z Timothym Bradleyem (29-0, 12 KO), który pokonał w czerwcu króla Filipin, ale werdykt miał niewiele wspólnego z rzeczywistością.

- Nie widzę potrzeby kolejnego pojedynkowania się z Bradleyem, przecież cały świat widział, że pokonaliśmy go – zakomunikował "Master Roach".- Z Marquezem biliśmy się już trzy razy. Według mnie, najsensowniejszym rywalem byłby Cotto, ponieważ on przewalczył pełny dystans z Mayweatherem. Jeśli znokautowalibyśmy Portorykańczyka w limicie 150 funtów, nasza pozycja w ewentualnych negocjacjach z obozem Floyda byłaby silniejsza.

Znakomity szkoleniowiec przyznał, że na tę chwilę najrealniejszą opcją jest zakontraktowanie Juana Manuela Marqueza (54-6-1, 39 KO). Meksykanin nie ma wygórowanych żądań finansowych i dlatego jest atrakcyjniejszym kąskiem dla promotorów Pacquiao.

- Łatwiejsza do zorganizowania będzie czwarta walka z Marquezem, Cotto chce więcej pieniędzy – przyznał szczerze Roach.

52-letni Amerykanin liczy na ponownie wznowienie negocjacji z "Pretty Boyem", słusznie dostrzegając ogromny potencjał marketingowy w ewentualnym starciu Pacquiao vs Mayweather. 

- Chcemy usiąść do stołu z Floydem i spróbować negocjacji. Taka konfrontacja przebiłaby wszystkie inne opcje – dodał jeden z najbardziej rozpoznawalnych trenerów bokserskich.