DONAIRE: NIE WALCZYŁEM Z KIMŚ TAKIM

Redakcja, ringtv.com

2012-08-27

Marzec 2004 – wtedy Toshiaki Nishioka (39-4-3, 24 KO) przegrał po raz ostatni, ulegając na punkty Veerapholpwo Sahapromowi. Od tego czasu wygrał szesnaście kolejnych pojedynków, w tym dziesięć przez nokaut, do listy ofiar dopisując między innymi Jhonny’ego Gonzaleza i ostatnio Rafaela Marqueza. Teraz zmierzy się 13 października z ciągle wysoko notowanym w rankingach P4P Nonito Donaire’em (29-1, 18 KO). Filipińczyk wie, że czeka go prawdopodobnie najtrudniejszy sprawdzian w karierze.

- Obok Montiela to najbardziej kompletny pięściarz spośród wszystkich moich rywali. Montiel też jest kompletnym zawodnikiem, ale Nishioka jest jeszcze bardziej doświadczony. Oprócz tego jest szybki, silny, no i jest mańkutem. Nie walczyłem jeszcze z kimś takim – mówi Donaire.

Miejsce pojedynku - kalifornijskie Carson - teoretycznie będzie atutem Filipińczyka, który niemal przez całą zawodową karierę boksuje w Stanach Zjednoczonych, podczas gdy rywal większość kariery spędził w Japonii. Donaire nie sądzi jednak, aby występ na obcym terenie był jakimkolwiek problemem dla 36-letniego weterana.

- Nishioka wygrywał już trudne walki na terenie rywali, i to przez nokaut. Wiem, że będzie bardzo groźny – mówi.

Stawką zakontraktowanego na dwanaście rund pojedynku będą pasy IBF, WBO i WBC Diamond w wadze super koguciej.