BRADLEY: PACQUIAO NIC MI NIE ZROBIŁ

Redakcja, RingTV

2012-08-19

- Ricky Hatton został zdemolowany. Mosley pobity. Margarito stracił oko i tak naprawdę całą karierę przez walkę z Mannym Pacquiao, a ja? Ja tylko nabawiłem się kontuzji nogi - powiedział rozbawiony Timothy Bradley (29-0, 12 KO). Mistrz świata federacji WBO w wadze półśredniej w wywiadzie dla RingTV oznajmił również, że Manny Pacquiao (54-4-2, 38 KO) boi się kolejnej porażki z jego rąk i prawdopodobnie dlatego nie zdecyduje się na rewanż.

- Człowieku, on nic mi nie zrobił. Nie zranił mnie w żadnym momencie - zarzeka się "Desert Storm", który we wrześniejszych wywiadach niechętnie przyznawał, że był zamroczony po ciosach "Pacmana". - Ludzie mówią "nabawiłeś się kontuzji, bo ciągle uciekałeś po całym ringu", a ja odpowiadam im, że wcale nie uciekałem, tylko boksowałem.

Niewykluczone, że Filipińczyk wybierze właśnie Bradleya i ich drugie starcie odbędzie się 10 listopada w MGM Grand w Las Vegas. Jeśli Pacquiao zdecyduje się na inne rozwiązanie, Amerykanin chętnie zmierzy się z Miguelem Cotto (37-3, 30 KO), Floydem Mayweatherem (43-0, 26 KO) lub Lamontem Petersonem (30-1-1, 15 KO).