BRADLEY: TYM RAZEM ZLEJĘ GO JESZCZE BARDZIEJ!

Redakcja, The Desert Sun

2012-08-16

Choć w pierwszej walce Timothy Bradley (29-0, 12 KO) nie spełnił zbyt wielu ze swych buńczucznych zapowiedzi o spraniu Manny'ego Pacquiao (54-4-2, 38 KO), najwyraźniej nie przeszkadzają mu głosy większości bokserskiego świata, które krzyczą, że porażka Filipińczyka jest jedną z najgorszych decyzji ostatnich lat.

Amerykanin wierzy, że zwycięstwo mu się należało i nie widzi żadnych kontrowersji. Co więcej, jest zdania, że za drugim razem poradzi sobie "jeszcze łatwiej" i "zleje Pacquiao bardziej". Wszystko wskazuje na to, że rewanż odbędzie się 10 listopada w MGM Grand w Las Vegas.

- Będę z wami szczery, moim zdaniem jego ludzie boją się tego rewanżu - powiedział Bradley w rozmowie z The Desert Sun. - On nie mógł mnie znokautować, choć miałem dwie kontuzjowane nogi. Kiedy będę zdrowy, zleję go jeszcze bardziej. Jeśli Manny chce tej walki, zrobimy ją. Zatacza się koło. Siedzę i czekam. Chcę tego pojedynku, ale on jeszcze nie podjął decyzji.