'PAN HARRISON ZNOWU KOCHA BOKS'

Redakcja, The Sun

2012-08-11

Audley Harrison (28-5, 21 KO) przyznaje, że w ostatnich latach pięściarstwo nie sprawiało mu frajdy. Mistrz olimpijski z Sydney zapewnia jednak, że sytuacja się zmieniła i 13 października, kiedy w Liverpoolu skrzyżuje rękawice z. Davidem Price’em (13-0, 11 kO), zaskoczy sceptyków.

- Walka z Richelem Hersisią w 2004 roku – wtedy po raz ostatni kochałem boks. Pokłóciłem się z BBC, straciłem kontrakt, a także miłość do tego sportu. Musiałem podpisać umowę z Frankiem Warrenem, co złamało mi serce. Teraz jednak mogę wszystkich zapewnić, że pan Audley Harrison znowu kocha boks. Zamierzam dobrze się bawić 13 października. Chcę zakończyć swoją bokserską przygodę na własnych warunkach – mówi.

Harrison po raz ostatni boksował pod koniec maja, stopując w czwartej rundzie Alego Adamsa. Wcześniej w fatalnym stylu przegrał z Davidem Haye’em, co sprawiło, że wielu kibiców ostatecznie postawiło na nim krzyżyk. Wymazać go będzie mógł już w październiku, choć faworytem nie będzie. O 12 lat młodszy Price przyznaje, że kiedyś Harrison był dla niego inspiracją, ale w ringu nie zamierza oszczędzać rywala i do swojego rekordu dopisze kolejne zwycięstwo.