CIEKAWA II SERIA WALK PÓŁFINAŁOWYCH IO

Jarosław Drozd, Informacja własna

2012-08-11

W zakończonej w Londynie przed momentem drugiej serii walk półfinałowych turnieju olimpijskiego mężczyzn w boksie doszło do kilku znakomitych pojedynków, z których nie zawsze zwycięsko wychodzili faworyci.

WYNIKI II SERII WALK PÓŁFINAŁOWYCH>>>

Wystarczy napisać, że swoje walki przegrało 2 z 3 zawodników rosyjskich, z których największym zaskoczeniem była porażka (11-15) Miszy Alojana (52 kg) z niewygodnym Mongołem Tugstsogtem Nyambayarem (nomen-omen wicemistrzem świata z Mediolanu), tym samym, którego przed dwoma laty w Baku pokonał Dawid Michelus. Inny były rywal Polaka, 19-letni Robeisy Ramirez z Kuby wygrał w drugim półfinale dość łatwo (20-10) z Irlandczykiem Michaelem Conlonem.

Wreszcie godnego siebie rywala miał obrońca tytułu mistrza olimpijskiego, Wasyl Łomaczenko. Ukrainiec w walce z Yasnierem Toledo  z Kuby nie był wprawdzie w opałach, ale jego zwycięstwo (14-11) nie było tak efektowne jak poprzednie. Rywalem Wasyla w finale olimpijskim będzie Koreańczyk z Południa, Soon-Chul Han, który okazał się lepszy (13-18) od "kieszonkowego" Litwina Evaldasa Petrauskasa.

Drobny niesmak - choć na pewno nie dla Brytyjczyków - pozostał po pierwszej półfinałowej walce w kategorii z limitem 69 kg, w której faworyt gospodarzy, Walijczyk w Barwach Wielkiej Brytanii, Fred Evans pokonał (?) na punkty (11-10) mistrza świata Tarasa Szelestjuka. W drugim pojedynku doświadczony Serik Sapijew z Kazachstanu, który ma być w przyszłym roku jedną z gwiazd projektu APB, rozprawił się (18-12) z najsłabszym z rosyjskich medalistów, Andrejem Zamkowojem.

Brazylijczykowi Yamaguchiemu Falcao Florentino (81 kg) nie przytrafił się tym razem "dzień konia" i nie powtórzył ćwierćfinałowego sukcesu, w którym pokonał mistrza świata z Kuby, De La Cruza. Rosjanin Jegor Mechoncew obnażył nie tylko jego braki w wyszkoleniu technicznych, ale i zmęczenie trudami turnieju olimpijskiego, punktując Brazylijczyka w stosunku 23-11. Rywalem Jegora w finale będzie Kazach Adilet Nijazimbetow, który małymi punktami (przy remisie 13-13) wygrał z Ukraińcem Oleksandrem Gwozdykiem.

Mistrz świata z Baku, Magomedrasul Medżidow (+91 kg) po raz pierwszy w karierze skrzyżował rękawice z żywą legendą amatorskiego boksu, Roberto Cammarelle. Przed pojedynkiem większość obserwatorów większe szanse dawała młodszemu o 6 lat Azerowi, tymczasem włoski mistrz olimpijski z Pekinu, po przegraniu pierwszego starcia, w kolejnych wziął się do pracy i w efekcie po momentami bardzo wyrównanym boju okazał się lepszy (13-12) od rywala. Tak, więc 32-letni weteran stanie przed szansą zdobycia kolejnego olimpijskiego złota, w czym spróbuje mu przeszkodzić kreowany przez niektórych na następcę Lennoxa Lewisa, Anthony Joshua. Wysoki londyńczyk awans do finału zapewnił sobie pokonując nie bez trudu (13-11) Kazacha Iwana Dyczko.

WYNIKI II SERII WALK PÓŁFINAŁOWYCH

52 kg
Tugstsogt Nyambayar (MGL) - Misha Aloyan (RUS) 15-11
Robeisy Ramirez (CUB) - Michael Conlon (IRL) 20-10

60 kg     
Vasyl Lomachenko (UKR) - Yasnier Toledo Lopez (CUB) 14-11
Soon-Chul Han (KOR) - Evaldas Petrauskas (LTU) 18-13

69 kg     
Fred Evans (GBR) - Taras Shelestyuk (UKR) 11-10
Serik Sapiyev (KZK) - Andrey Zamkovoy (RUS)  18-12

81 kg     
Egor Mekhontsev (RUS) - Yamaguchi Falcao (BRA) 23-11
Adilet Niyazimbetov (KZK) - Olexandr Gvozdik (UKR) +13-13

+91 kg     
Roberto Cammarelle (ITA)   - Magomedrasul Medzhidov (AZE) 13-1
Anthony Joshua (GBR) - Ivan Dychko (KZK) 13-11