Boris Grinberg, promotor rosyjskiego "ciężkiego" - Magomeda Abdusalamowa (15-0, 15 KO) w wywiadzie dla allboxing.ru opowiada o najbliższym występie swojego pięściarza. "Mago" 8 września stoczy pojedynek na gali w Moskwie, gdzie zawalczy z dobrze znanym polskim kibicom - Jameelem McClinem (41-12-3, 24 KO). Walką wieczoru będzie konfrontacja Witalija Kliczki z Manuelem Charrem o pas WBC w wadze ciężkiej.
- Dlaczego McCline dla Magomeda?
BG: To było trudne zadanie znaleźć dla niego odpowiedniego oponenta. Myśleliśmy dużo o Stivernie, który jest bardzo wysoko w rankingu WBC i posiada spore umiejętności. Niestety nie wypaliło.
- Czy byli jeszcze inni kandydaci?
BG: Na samym początku miał być Malik Scott, drugie nazwisko to Michael Grant. Trzecim pięściarzem był właśnie McCline. Wszyscy trzej do godni rywale, więc wszystkim wysłaliśmy propozycje walki. Odpowiedział tylko ten ostatni.
- Czego można oczekiwać przed tą potyczką?
BG: Amerykanin to poważny przeciwnik i dlatego mamy nadzieję, że starcie nie potrwa dwie-trzy rundy, ale przynajmniej cztery-pięć. McCline na pewno się nie podda, będzie walczyć do upadłego. Spojrzenie na jego bokserską historię daję dużo do zrozumienia. Myślę, że ta walka dla Magomeda będzie niezwykle trudna i jest kolejnym etapem w jego karierze.