WILDER: JA JESTEM ODPOWIEDZIĄ

Po zwycięstwie nad Kertsonem Manswellem (22-6, 17 KO) i dopisaniu do swojego rekordu kolejnego nokautu brązowy medalista igrzysk olimpijskich w Pekinie Deontay Wilder (24-0, 24 KO) stwierdził, że jest gotowy do walki z lepszymi zawodnikami. Poprosił też braci Kliczko, z którymi kiedyś miał okazję współpracować podczas treningów, aby nie kończyli jeszcze swoich karier.

- Ja jestem odpowiedzią. Nikt inny tego nie zrobi – powiedział 26-letni Amerykanin, sugerując, że tylko on jest w stanie zabić stagnację w królewskiej kategorii.

- Bez zawahania mówię, że jestem najlepszym ciężkim w Ameryce. Jestem gotowy na większe wyzwania. Jestem gotowy do walki z każdym, jestem gotowy na świat. Nadchodzi mój czas – dodał.

Z koniecznością zmiany poziomu rywali zgadza się trener Władimira Kliczki, Emanuel Steward, który miał okazję tarczować z Wilderem.

- Musi skończyć z takimi pojedynkami. Niech zapomni o rekordzie. Czas zacząć boksować z prawdziwymi zawodnikami, a gdy już to zrobi, wiecie co? Pokona ich. Spośród wszystkich utalentowanych ciężkich, Deontay Wilder ma największe szanse na zdobycie mistrzostwa świata – stwierdził doświadczony szkoleniowiec.