HAYE WYMUSIŁ ZMIANĘ SĘDZIEGO RINGOWEGO

Piotr Jagiełło, The Sun

2012-07-12

David Haye (25-2, 23 KO) dopiął swego i wymusił na organizatorach zmianę sędziego ringowego w sobotnim pojedynku z Dereckiem Chisorą (15-3, 9 KO). Anonsowanego wcześniej 68-letniego Mickey’a Vanna zastąpi Luis Pabon.

Do tej pory Chisora nie miał żadnej styczności z Pabonem. Portorykańczyk zna za to bokserskie rzemiosło Haye’a – był trzecim człowiekiem w ringu podczas jego konfrontacji z Nikołajem Wałujewem i Audleyem Harrisonem.

Były mistrz świata w dwóch kategoriach wagowych stanowczo sprzeciwiał się Vannowi. Sytuację wyjaśnił trener "Hayemakera".

- Vann został wybrany na sędziego, ale my nie chcieliśmy tego człowieka. Zapis w kontrakcie mówi jasno, że oba obozy muszą porozumieć się wspólnie w kwestii wyboru ringowego, który będzie kontrolował starcie. Jednym z głównych powodów naszej decyzji był fakt, że Vann przez długi czas pracował na galach organizowanych przez menadżera Chisory Franka Warrena – powiedział Adam Booth. 

W 2005 roku Vann prowadził walkę Haye’a z Glenem Kellym i nie zareagował na rzucany przez team Kelly’ego ręcznik. Takie niedopatrzenie mogłoby mieć fatalne skutki w sobotę. 

- Mieliśmy okazję poznać Vanna podczas walki Davida z Glenem Kellym w 2005 roku. Narożnik Glena rzucił ręcznik na znak poddania, a Vann odrzucił go z powrotem. Takie zachowanie jest poważnym naruszeniem, zwłaszcza pod kątem dziko zapowiadającej się sobotniej batalii – dodał Booth.