TONEY: NAJPIERW ADAMEK, POTEM KLICZKO

Piotr Jagiełło, ESNEWS

2012-07-10

James Toney (74-7-3, 45 KO) rozpoczął przygotowania do pojedynku z Tomaszem Adamkiem (46-2, 28 KO). Amerykanin zapewnia, że 8 września w Prudential Center zmierzy się z "Góralem" i w niespełna dwa miesiące przygotuje odpowiednią formę.

"Light’s Out" nie rozważa na razie końca bokserskiej kariery i snuje plany na przyszłość. 43-latek najpierw zamierza rozprawić się z naszym pięściarzem, a następnie chce zarzucić sidła na hegemonów wagi ciężkiej – Witalija (44-2, 40 KO) i Władimira Kliczków (58-3, 51 KO), których nazwisko z premedytacją przekręca. Wydaje się jednak, że weteran zawodowych ringów nie może zagrać na nosie ukraińskich gigantów, ponieważ mistrzowie od dłuższego czasu nie zwracają na niego uwagi.

- Po zwycięstwie nad Adamkiem chcę Bitchków! – mówił w swoim stylu Toney, który w ostatnim występie pokonał przed czasem Bobby’ego Gunna i sięgnął po peryferyjny tytuł IBU wagi ciężkiej.