KLICZKO I DONAIRE NAJWIĘKSZYMI WYGRANYMI

Piotr Jagiełło, ringtv.craveonline.com

2012-07-09

Internetowa strona magazynu The Ring podsumowała bokserskie wydarzenia minionego weekendu. Największymi zwycięzcami zostali uznani Nonito Donaire (29-1, 18 KO) i Władimir Kliczko (58-3, 51 KO). Filipińczyk zdominował Jeffreya Mathebulę i zunifikował mistrzowskie pasy w kategorii junior piórkowej, a rosły Ukrainiec w zaledwie sześć rund rozprawił się z niewygodnym Tonym Thompsonem i pozostał na tronie "królewskiej" dywizji.

- Donaire zaliczył doskonały występ w trudnych warunkach. Mierzący 180 cm wzrostu Mathebula jest koszmarem dla swoich przeciwników. Nonito musiał pracować bardzo ciężko, by dostać się do półdystansu i niszczyć Mathebulę. Filipińczyk zrobił więcej niż potrzeba było do pewnej wygranej i zunifikowania tytułów WBO i IBF w wadze junior piórkowej. Donaire jest gotowy na każdego w zbliżonym limicie wagowym – argumentuje Michael Rosenthal z "Biblii Boksu".

- Ta sama stara historia. Kliczko zastopował Thompsona w przeciągu sześciu rund w sobotę w Szwajcarii. Po raz dwunasty z rzędu obronił tytuły czempiona. Jest to trzeci wynik w długości panowania w historii wagi ciężkiej, lepsi są tylko Joe Louis (25 obron) i Larry Holmes (20). Władimir podczas pierwszego mistrzowskiego podejścia pięciokrotnie bronił pasa WBO, wobec tego w sumie daje nam to liczbę 17. Niezwykłe osiągnięcie. Duży Ukrainiec wydaje się być niemożliwym do pokonania, zwłaszcza w świetle relatywnie słabej wagi ciężkiej. Kliczko będzie zapamiętany jako dobry ciężki, który trafi do Międzynarodowej Bokserskiej Galerii Sław. Jednak Władimir będzie krytykowany za brak starć z rywalami najwyższego kalibru. Mimo to, jest on najbardziej utalentowanym wielkim człowiekiem swojej epoki – dodał żurnalista.