Ponad 8.5 miliona widzów w samych Niemczech obejrzało wczorajsze zwycięstwo Władimira Kliczki (58-3, 51 KO) nad Tonym Thompsonem (36-3, 24 KO). Ukrainiec zdeklasował Amerykanina zakańczając pojedynek już w szóstej rundzie.
Aby utrzymać tak dobrą frekwencje oglądalności, rozpoczęto już poszukiwania atrakcyjnych przeciwników dla młodszego z braci. Biorąc pod uwagę obecną sytuacje w wadze ciężkiej, znalezienie odpowiedniego oponenta dla Władimira nie jest rzeczą łatwą.
Oczywistym jest, że Kliczko chce zaboksować jeszcze w tym roku. Menedżer Bernd Boente przewiduje taki występ na listopad lub grudzień. Inaczej niż dotychczas sądzono walka ta raczej nie odbędzie się w USA, czego powodem jest brak godziwych rywali ze Stanów. Ostatni raz Władimir za Oceanem zawalczył w lutym 2008 roku, kiedy to skrzyżował rękawice z Sułtanem Ibragimowem.
KGM pracuje nad możliwymi potyczkami Kliczki z niepokonanym Brytyjczykiem, Tysonem Furym (19-0, 14 KO) lub Davidem Pricem (13-0, 11 KO), które miałyby się odbyć w 2013 roku. - Byłyby to wielkie starcia - powiedział stacji RTL Boente.