BROOK ZALICZYŁ NAJTRUDNIEJSZY TEST

W najważniejszej walce wieczoru na gali w Motorpoint Arena w Sheffield Kell Brook (28-0, 18 KO) przetrwał kryzysowe momenty i pokonał ambitnie boksującego Carsona Jonesa (34-9-2, 24 KO) dwa do remisu (114-114, 116-113 i 115-113).

Pięć pierwszych rund to wspaniała postawa Anglika, który kontrolował dystans i rozbijał rywala celnymi kombinacjami. Bardzo szybko pod lewym okiem Jonesa pojawił się sporej wielkości siniak. W dalszej części walki stan oka Amerykanina jedynie się pogarszał i wydawało się, że "Special K" jest na drodze do zastopowania przeciwnika.

W szóstym starciu Brook wyraźnie naruszył Jonesa, lecz ten szybko doszedł do siebie i wykorzystał nadmierną pewność siebie miejscowego faworyta, trafiając go mocnymi ciosami na korpus. Obraz walki odmienił się w drugiej jej połowie. Jones atakował na korpus i rozbił nos Anglika, który zaczął oddawać inicjatywę. Bezustanny atak Amerykanina zaowocował wygraniem kilku kolejnych rund. Po dziewięciu starciach wydawać się mogło, że wynik jest sprawą otwartą - jeśli Carson Jones utrzyma wysokie tempo i zwycięży w ostatnich trzech odsłonach.

Brook również zdawał sobie z tego sprawę i w rundach dziesiątej oraz jedenastej skutecznie unikał najmocniejszych ciosów, a gdy sam trafiał, zostawiał po sobie lepsze wrażenie. Sędziowie punktowi prawdopodobnie przyznali mu co najmniej jedno z tych starć, bo w dwunastej odsłonie dominował zdeterminowany i szukający nokautu Jones. "Special K" przetrwał kryzys i zakończył walkę mocno rozbity, ale opanowany jak przed pierwszym gongiem.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: gat
Data: 08-07-2012 00:20:59 
Dla mnie wał.

Przecież ta walka to 100% remis.

6 rund Brook'a i 6 Amerykanina.

Tego nie dało się inaczej wypunktowac.
 Autor komentarza: Teken
Data: 08-07-2012 00:29:24 
ogladałem trzy ostatnie rundy w których zakrwawiony Brook dostawał wpierd... i komentatora, że walka wyglada podobnie od 1 rundy, więc werdyktu z przyczyny oczywistych nie obejrzałem, wałek, przepchali swego
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 08-07-2012 00:39:31 
Zesrał się a nie zaliczył test!
Właśnie ta walka pokazała ,że przynajmniej na razie (a kto wie czy kiedykolwiek )nie ma co mażyć o czołówce swojej kategorii.
 Autor komentarza: eskadra
Data: 08-07-2012 00:41:20 
Skąd wiedziałem , ze będzie wałek ,a Brook troche za daleko w przyszłość wybiega.
 Autor komentarza: eskadra
Data: 08-07-2012 00:46:54 
Angole to hipokryci chyba gorsi od naszych zachodznich sąsiadów, Brook dostaje po gębie , po walce oczywiscie wiadomo kto wygrywa i wszyscy na trybunach podjarani na maxa.
 Autor komentarza: Kojotowski
Data: 08-07-2012 00:53:29 
No mimo całej sympatii do Brooka, remis mógłby być nazwany lekkim przegięciem.

Ojjj kontrowersyjnie odczytali sędziowie walke
 Autor komentarza: liscthc
Data: 08-07-2012 01:37:13 
No nie wiem,na pewno pierwsze 6 rund dla Brooka,później 5 dla Jonesa,jednej nie jestem pewien.więc mi wychodzi albo remis,albo jednym punktem Brook.
 Autor komentarza: lordam92
Data: 08-07-2012 09:17:09 
Panowie bez przesady , zaraz powiecie żę było bezdyskusyjne zwycięstwo Jonesa. Ja punktowałem 115:113 Brook czyli pierwsze 7 rund dla angola i następne 5 dla Amerykanina, i nie było żadnego wału ( widze że powoli każda wyrównana walka będzie tak odbierana ) walka była wyrównana ale schemat był taki że 1-6 brook 7 w każdą stronę mogła iśc i 8-12 Jones
 Autor komentarza: Jabba
Data: 08-07-2012 13:03:38 
no jak się oglądało walkę z tym komentarzem Skrzecza - to bezdyskusyjne zwycięstwo Jones'a wychodzi
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.