RANKING BOKSER.ORG - SUPER MUSZA I SUPER KOGUCIA

Trochę na przekór trendom we współczesnym boksie, panującym zwłaszcza w Europie i Ameryce Północnej, tym razem przed obfitym w wydarzenia bokserskie weekendem, zignoruję tzw. kategorie "królewskie" - ciężką i półśrednią, i dla odmiany postaram się przybliżyć rankingi dla mniej popularnych kategorii wagowych. W mojej opinii, najciekawsze ringowe wydarzenia najbliższych dni rozegrają się właśnie w tych "latynosko-azjatyckich" kategoriach, jak niektórzy nieco pogardliwie zwykli je nazywać. Jednak ci, którzy obserwują współczesny boks zawodowy wnikliwie, zapewne zauważyli, że środek ciężkości przesunął się w ostatnich latach nieco w dół skali wagowej, i wiele spośród gal pokazywanych przez największe stacje telewizyjne koncentruje się właśnie wokół walk pięściarzy o niewielkich rozmiarach, ale ogromnych umiejętnościach.

Przykładem tego jest wydarzenie, do którego dojdzie już dziś w Kalifornii. Oto Nonito Donaire, uznawany za jednego z czołowych pięściarzy bez podziału na kategorie wagowe, w swojej drugiej walce w kategorii super koguciej, postara się dorzucić drugi pas do posiadanego już trofeum WBO. Tym, który broni owego drugiego mistrzowskiego pasa (IBF) jest - niedoceniany, choć twardy i doświadczony, pięściarz z Republiki Południowej Afryki. Zapowiada się ciekawe starcie, w którym Donaire, po raz pierwszy w swej karierze, zmierzy się z rywalem wyższym i obdarzonym większym zasięgiem, niż on. Oczywiście polecam obejrzenie na żywo całej gali.

Super kogucia, choć uznawana za niską kategorię wagową, jest jednak jeszcze dość blisko "mainstreamu", z takimi nazwiskami, jak Toshiaki Nishioka, Donaire, Guillermo Rigondeaux, Wilfedo Vazquez, Jorge Arce, Abner Mares, czy Rendall Munroe. Porównajmy ją z drugą dywizją, którą dzisiaj się zająłem - super muszą. Kto z was jest w stanie cokolwiek powiedzieć o jej mistrzach - Tepparith, Yota Sato, Juan Carlos Sanchez - czy te nazwiska cokolwiek wam mówią? Czy ktokolwiek widział ich w akcji, wie, który z nich a na rozkładzie Daiki Kamedę i Tomonobu Shimizu, a który Kohei Kono i Suriyana Sor Rungvisai? Jedyni pięściarze super muszej, w miarę rozpoznawalni wśród fanó boksu to weterani Omar Narvaez i Hugo Cazares. Pozostali to wielka niewiadoma, ale jeśli się zagłębicie w ten nieznany bokserski ląd, możecie odkryć prawdziwe skarby.

Dlaczego piszę o super muszej akurat teraz? Odpowiedź jest banalna - w niedzielę, 8 lipca, odbędzie się w Japonii walka pomiędzy panującym mistrzem WBC, Yotą Sato, a obowiązkowym pretendentem - Sylvesterm Lopezem z Filipin. Zapowiada się interesująca konfrontacja stylów w ringu. Na żywo zapewne niewielu z nas to obejrzy, jednak polecam powtórki na popularnych serwisach z pikami video w najbliższej przyszłości.
Poniżej rankingi, w przypadku super muszej, postarałem się przybliżyć nieco sylwetki tych niedocenianych wojowników. Życzę miłej lektury!

KATEGORIA SUPER MUSZA/JUNIOR KOGUCIA

1. Tepparith Singwancha
Tajski mistrz WBA, rocznik 1988, wyśmienity technik, ma na rozkładzie Driana Francisco, Daiki Kamedę i Tomonobu Shimizu (na terenie Japończyków). W tej ostatniej walce zdeklasował miejscowego zawodnika i w końcu zaliczył swoją pierwszą wygraną przed czasem w walce mistrzowskiej. Taj zaprezentował naprawdę znakomitą dyspozycję, szybkość, dokładność ciosów, dobrą obronę, opartą głównie na umiejętnym ustawianiu się i refleksie, wreszcie, pewność siebie godną mistrza. Moim zdaniem, po pokonaniu znacznie lepszych rywali, niż Narvaez, zasłużył na umieszczenie go na szczycie rankingu dywizji super muszej.

2. Omar Andres Narvaez
Przeciętny kibic kojarzy go z przegranej z Donaire w koguciej. Pomimo porażki, każdy przyzna, że umiejętności defensywnych może się od niego uczyć wielu bokserów z czołówki. Szkoda, że nie towarzyszą temu równej jakości umiejętności ofensywne. Na kogucią jest za mały (jakkolwiek to brzmi), w super muszej może pokonać każdego. W ostatniej walce pewnie wypunktował Meksykanina Jose Cabrerę, który był obowiązkowym pretendentem do jego pasa. W bardziej odległej przeszłości zaliczył niezwykle ważne wygrane nad Brahimem Asloumem (we Francji), Carlosem Tamarą, Rayontą Whitfieldem (przez TKO), a całkiem niedawno punktowe zwycięstwo nad niezłym Cesarem Sedą po dość zaciętym pojedynku.

3. Yota Sato
Mistrz Japonii, miał znakomitą passę w starciach z rodakami. W końcu dostał „title shot” i wykorzystał tę wielką szansę - 27 marca zmierzył się u siebie z Suriyanem. Po fantastycznej walce wygrał przez UD, dzięki dwóm nokdaunom w 3 rundzie, kiedy po pięknych kombinacjach posłał Taja na deski. Bardzo wysoki, jak na tę kategorię wagową, o sporym zasięgu rąk, przy tym szybki, obrona oparta w dużej mierze na refleksie - myślę, że może przez jakiś czas utrzymać się na szczycie. już 8 lipca spróbuje go jednak z tego szczytu strącić niebezpieczny puncher z Filipin - Sylvester Lopez.

4. Suriyan Sor Rungvisai
Kolejny młody tajski pięściarz, posiadał przez jakiś czas pas WBC, który zdobył pokonując Tomasa Rojasa, a potem obronił w pojedynku z innym weteranem – Nobuo Nashiro. Druga obrona była jednak o wiele trudniejsza - wyższy i szybszy Sato wykorzystał swoje atuty i po wyrównanej walce odebrał Suriyanowi pas. Jednak tajski swarmer jest tak młody i ambitny, że na pewno jeszcze nieraz o nim usłyszymy. Co ciekawe, ma na koncie wygraną nad obecnym liderem tej kategorii - Tepparithem, jednak miało to miejsce już dość dawno, kiedy obaj mieli ledwo po kilka walk na koncie.

5. Tomonobu Shimizu
W muszej przegrywał walki mistrzowskie z legendami – Pongsaklekiem i Naito, kategorię wyżej wreszcie zdobył tytuł (WBA), wygrywając nieznacznie (ale uczciwie) z Hugo Cazaresem, tylko po to, by… zaraz go stracić z powodu poniesionej w tej właśnie walce kontuzji. Na szczęście federacja zachowała się po dżentelmeńsku i od razu po wyleczeniu urazu mógł zmierzyć się z aktualnym posiadaczem tego pasa – wyżej wymienionym Tepparithem. Niestety dla niego, Taj okazał się lepszym pięściarzem i zastopował Shimizu, który został bez tytułu i z niejasnymi perspektywami na przyszłość.

6. Hugo Fidel Cazares
Utytułowany i doświadczony Meksykanin, który kiedyś posiadał pas w słomkowej i junior muszej, niedawno stracił tytuł w super muszej i przymierza się do koguciej, ale bez konkretów. Po nieznacznej porażce z Shimizu i utracie pasa, jego kariera mocno spowolniła. Szkoda, gdyż to ciekawy pięściarz, który zapewne niejednemu młodemu mistrzowi dałby jeszcze szkołę dobrego meksykańskiego boksu.

7. Juan Carlos Sanchez
Najmłodszy aktualny mistrz świata, rocznik 1991. Wygrane z Rodrigo Guerrero (jemu odebrał pas), Juanem Francisco Estradą i bardzo solidnym Juanem Alberto Rosasem, to już coś na początek kariery. Zaimponował zwłaszcza w tym ostatnim pojedynku, znakomicie rozpracowując o wiele bardziej doświadczonego rywala. Wcześniej znokautował go jednak Daniel Rosas, przydałby się zatem rewanż z równie młodym rodakiem.

8. Cesar Seda
Portorykańczyk poniósł nieznaczną porażkę w Argentynie, próbując odebrać tytuł WBO Narvaezowi. Odgraża się, że się zrewanżuje, ale konkretów brak, m.in. przegapił eliminator, w którym znaleźli się inni pięściarze i to jeden z nich – Jose Cabrera dostał „title shot” zamiast Sedy. Sam Portorykańczyk ponoć zastanawia się nad kontynuacją kariery w kategorii koguciej.

9. Juan Jose Montes
"Goofy" ma na rozkładzie dwóch bardzo solidnych pięściarzy, w osobach Sylvestra Lopeza, którego najpierw posłał na dechy, a potem punktował (do momentu przerwania walki przez sędziego), oraz Oscara Ibarry, pewnie pokonanego po 12 rundach. Ma też na koncie nieudany atak na tytuł WBC, ówcześnie należący do Tomasa Rojasa, z którym przegrał przed czasem po zaciętej walce. W ostatnim pojedynku zaledwie zremisował z Victorem Zaletą.

10. Sylvester Lopez
Filipiński puncher jest obowiązkowym pretendentem WBC po wygranej przed czasem nad Oscarem Ibarrą na terenie rywala. Również "na wyjeździe" zmierzy się 7 lipca z nowym mistrzem - Yotą Sato. Japończyk to zawodnik wysoki, ze świetną techniką, preferujący styl boxera, Lopez to slugger z potężnym ciosem. Może być ciekawie.

KATEGORIA SUPER KOGUCIA/JUNIOR PIÓRKOWA

1. Toshiaki Nishioka
Wielki japoński mistrz, niedoceniany poza rodzinnym krajem. Jego kariera rozbłysła dopiero po trzydziestce, dziś, w wieku 35 lat ma na koncie 7 udanych obron tytułu WBC, m.in. z Jhonny Gonzalezem (KO), Rafaelem Marquezem, czy Rendallem Munroe (zwycięstwa punktowe). Obecnie mało aktywny, czeka prawdopodobnie na propozycję wielkiej walki od promotorów Donaire, lub Maresa. Zwakował pas WBC powołując się na "problemy osobiste". Wygląda na to, że na koniec kariery bardzo chciałby zawalczyć z Nonito Donaire, jeżeli ten pokona w pojedynku unifikacyjnym Mathebulę.

2. Guillermo Rigondeaux
Wybitny kubański amator, którego kariera w boksie zawodowym toczy się jednak dość leniwym tempem, niczym siesta w jego rodzinnym kraju (rok przestoju przed niedawną walką z Ramosem). Poza niesamowitą techniką wyniesioną z amatorki, posiada także przyzwoite uderzenie. Czeka na szanse od ważniejszych telewizji i promotorów. Pierwszą wykorzystał, demolując Teona Kennedy'ego w pierwszej obronie swojego tytułu. Obawiam się jednak, że tak dobry występ odstraszy potencjalnych oponentów. Taki już jest boks zawodowy...

3. Nonito Donaire
Filipińska megagwiazda, bokser przez wielu zaliczany do tzw. „czołówki p4p”. Wspaniała kariera, znaczące zwycięstwa nad Darchinyanem, Mthalane, Montielem, czy Vazquezem jr. W swojej drugiej walce w kategorii super koguciej, ma szansę zdobyć drugi pas, ponieważ rywalem będzie posiadający trofeum IBF Jeffrey Mathebula. Co ciekawe, pierwszy raz w karierze Donaire zmierzy się z oponentem, który jest wyższy od niego. Zapewne jednak, jak zwykle, będzie górował nad oponentem szybkością i wyszkoleniem technicznym.

4. Wilfredo Vazquez Jr
Syn wspaniałego portorykańskiego mistrza bez problemu wygrywa z drugim sortem tej kategorii, dobrze walczył też w pojedynkach z Arce i Donaire, jednak ostatecznie oba przegrał. Nie można jednak go skreślać, ma 27 lat i na pewno nie powiedział ostatniego słowa. Przydałaby się walka z łatwiejszym rywalem przed własnymi kibicami, na odbudowanie. Jednak Top Rank, jak się wydaje, planuje dla niego coś więcej - starcie z Rafą Marquezem, a w przypadku pokonania weterana, kolejny "title shot".

5. Jeffrey Mathebula
Nowy mistrz IBF, który odebrał pas swojemu rodakowi, Ndlovu, w rewanżu za poprzednią zaciętą walkę, którą niesłusznie, zdaniem wielu ekspertów, przegrał. Podobne wątpliwości budzi jego pojedynek z Caballero w Panamie, zakończony również porażką przez SD. Niestety, mało znany poza swoim krajem, co zapewne zmieni się, po walce z Donaire, która już niedługo. Mathebula według ekspertów nie ma zbyt wielkich szans, ale ten fakt może go dodatkowo zmotywować, na co mam po cichu nadzieję. Wysoki, zwinny technik może napsuć "Filipińskiemu Błyskowi" sporo krwi.

6. Abner Mares
Pierwszy czempion „wyhodowany” we własnej stajni przez Golden Boy Promotion. Wygrał turniej Showtime w kategorii koguciej, pokonując po zaciętej walce Vica Darchinyana, oraz po kontrowersyjnych decyzjach ringowego (nie widział ciosów poniżej pasa) mistrza IBF Josepha Agbeko. Następnie na szczęście doszło do rewanżu, w którym Mares był już zwyczajnie lepszy. Ostatnio zwakował pas IBF, żeby uniknąć obowiązkowej obrony z nieco anonimowym Vusi Malingą. Zamiast tego pokazał się w ringu w towarzystwie Erica Morela (stawką - pas WBC w super koguciej, walka w limicie umownym) i wygrał w bardzo dobrym stylu, nie oddając rywalowi ani jednej rundy. W najbliższej perspektywie obrona w sierpniu, prawdopodobnym rywalem kolejny zawodnik z koguciej - Cristian Esquivel.

7. Rendall Munroe
Czarnoskóry Anglik, który na co dzień pracuje jako… śmieciarz. Pokonał całą europejską czołówkę, świetnego Meksykanina Terrazasa, aż w końcu okazał się wyraźnie słabszy od Nishioki. Od tego czasu nie odniósł istotnych zwycięstw, a na krajowym podwórku wyrósł mu solidny rywal – Scott Quigg. Walka między Anglikami zaczęła się ciekawie, ale niestety już w 3 rundzie doszło do zderzenia głowami, wskutek którego sędzia zmuszony był do przerwania pojedynku, w którym ogłoszono techniczny remis. Ciąg dalszy zapewne wkrótce.

8. Victor Terrazas
Niespodziewany pogromca Fernando Montiela, wcześniej pokonał także solidnego Cermeno, ale przegrał z Munroe w eliminatorze do walki z Nishioką. Ma jednak wciąż sporą szansę na walkę o tytuł, bo w tej kategorii niewielu klasowych kontrkandydatów, a on posiada status pretendenta WBC. Bardzo prawdopodobna walka z Maresem, obaj pochodzą z Guadalajary, więc może się ona odbyć właśnie w stolicy stanu Jalisco. Jednak na razie Terrazas zmierzy się z zawodnikiem z szerokiej czołówki kategorii piórkowej - Robinsonem Castellanosem.

9. Takalani Ndlovu
Niedawny mistrz IBF rodem z RPA, najbardziej znany z trylogii ze Stevem Molitorem, z którym najpierw dwukrotnie przegrał, aż wreszcie za trzecim razem odebrał mu tytuł. Obronił pas pokonując Giovanniego Caro, a następnie po wyrównanej walce odebrał mu go obowiązkowy pretendent – rodak Jeffrey Mathebula. Prawdopodobnie jednak południowoafrykański weteran nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.

10. Poonsawat Kratingdaenggym
Tajski weteran posiadał w tej kategorii tytuł WBA, od czasu jego utraty kolekcjonuje skalpy bumów i czeka na lepsze czasy. Niestety, przy obecnym układzie sił, może się jeszcze długo nie doczekać walki o tytuł. Jego kariera warta jest prześledzenia, notował w niej wzloty i upadki, a na koncie ma m.in. Ricardo Cordobę, Satoshi Hosono, Shoji Kimurę, czy Bernarda Dunne.

Ranking dla pozostałych kategorii oczywiście na naszym forum, które ostatnio ładnie się rozkręciło. Polecam!

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Holy230
Data: 07-07-2012 11:38:47 
W niższych kategoriach ranking świetny bez zarzutu. Zaś w Super koguciej dokonałbym pare zmian oczywiście nie jestem jakimś ekspertem ale subiektywnie patrząc to jest ranking ułożony według mnie jakby jakiś problem dlaczego ten tu proszę pisać ;)

1.Toshiaki Nishioka
2.Guillermo Rigondeaux
3.Nonito Donaire
4.Abner Mares
5.Jeffrey Mathebula
6.Jorge Arce
7.Wilfredo Vazquez jr
8.Rendall Munroe
9.Victor Terrazas
10.Kiko Martinez
 Autor komentarza: Tomcur
Data: 07-07-2012 11:52:36 
Tomaszu, wiesz może o której godzinie polskiego czasu będzie walczył Sato?
 Autor komentarza: arp
Data: 07-07-2012 14:59:13 
Guillermo #1
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.