MAŁE SZANSE NA REWANŻ Z JONESEM JR.

Redakcja, poranny.pl

2012-07-07

- Jeszcze w ringu Jones powiedział, że jeśli mam jakieś wątpliwości co do werdyktu, to służy rewanżem. Wiem, że już są czynione w tym kierunku starania i chętnie drugi raz powalczę z nim. Chcę mu pokazać, że jestem lepszy - zadeklarował Paweł Głażewski, który po wątpliwym werdykcie sędziowskim przegrał na punkty z Royem Jonesem Juniorem.

- Nie sądzę, aby doszło do rewanżu, bo Jones ma bardzo wiele do stracenia i praktycznie nic do zyskania. Jeśli wygra ze mną po raz drugi, tak naprawdę nic mu to nie da, w przeciwieństwie do mojego ewentualnego zwycięstwa. Jedyne, co go może skłonić do rewanżu, to jakieś ogromne pieniądze - uważa pięściarz.

- Od początku kariery mówiłem, że nie walczę dla bilansu, a po to, by być coraz lepszym pięściarzem. Pojedynek z Royem Jonesem Juniorem dał mi bardzo wiele jeśli chodzi o promocję mojej osoby, ale nie tylko. On bardzo wiele potrafi i cały czas musiałem być czujny, bo czekał na kontrę, by mnie skarcić. To było znakomite doświadczenie - wylicza białostoczanin.