SOSNOWSKI PRZESTRZEGA WŁADIMIRA

Piotr Jagiełło, nSport

2012-07-04

Były mistrz Europy i pretendent do mistrzowskiego pasa Albert Sosnowski (47-5-2, 28 KO) przestrzega Władimira Kliczkę (57-3, 50 KO) przed sobotnią konfrontacją z niedocenianym Tonym Thompsonem (36-2, 24 KO).

"Dragon" uważa, że Amerykanin jest godnym rywalem i zasłużył na drugą szansę. Tym razem młodszy z braci wniesie do ringu w szwajcarskim Bernie pasy WBA, IBF, WBO i IBO. Od czasu ich pierwszej potyczki w 2008 roku (zwycięstwo Kliczki przez KO w 11 rundzie przyp. red.) Ukrainiec dołoży tytuł WBA zdobyty po walce z Davidem Hayem.

- Ich poprzednia walka była bardzo ciekawa. Thomspon jest leworęcznym, bardzo niewygodnym i nieprzewidywalnym przeciwnikiem. W pełni zasłużył na rewanż z Władimirem, który jest faworytem tej walki, ale widać, że bracia Kliczko traktują go bardzo poważnie i wiedzą, że postawi twarde warunki – mówi niedawny półfinalista turnieju "Prizefighter".

Sosnowski podjął się próby porównania i scharakteryzowania braci Kliczko.

- Władimir ma doświadczenie w boksie amatorskim i dzięki temu ma lepszy warsztat, lepszą koordynację i warunki fizyczne od swojego brata Witalija. Jest też młodszy, szybszy, sprawniejszy. W pewnym momencie wydawało się, że Władimir nie jest aż tak odporny na ciosy, jak jego brat. Mówiło się, że ma szklaną szczękę i mocne uderzenie rywala może go powalić. Ostatnie pojedynki jednak temu zaprzeczają i kariera Władimira rozwija się znakomicie. Co szczególnie odróżnia styl Władimira od Witalija? Witalij lubi podjąć walkę cios za cios. Kiedy rywal tego chce, to on idzie na taką wymianę. Władimir zaś nie lubi tak otwartej walki. Trzyma się ustalonej strategii i celu. Często znakomicie wychodzą mu kontrataki – dodaje Sosnowski, który miał w swojej karierze okazję walczyć z Witalijem.

Sosnowski będzie komentować pojedynek Kliczki z Thomsonem na kanale nPremium HD wraz z Januszem Pinderą z Rzeczpospolitej. Początek transmisji o godzinie 20:00.