ADAMKOWI DAJCIE POWIETKINA!

Kamil Wolnicki, przegladsportowy.pl, fot. Maciej Wójcik

2012-06-20

Aleksander Powietkin, Władymir Kliczko czy zwycięzca walki David Haye-Dereck Chisora? Kto byłby najlepszym rywalem dla Tomasza Adamka po wygranej z Eddiem Chambersem? Naszym zdaniem ten pierwszy.

Powietkin jest (prawie) mistrzem świata wagi ciężkiej, bo ma regularny pas federacji WBA, choć wiadomo, że prawdziwym mistrzem tej organizacji jest Władymir Kliczko. Ze sportowego punktu widzenia z tej trójki czołowych pięściarzy wagi ciężkiej to właśnie Powietkin chyba najbardziej pasowałby Polakowi. Co więcej, ostatnio jeden ze sponsorów Polaka zdradził, że jest plan zorganizowania pojedynku z pięściarzem z Rosji 16 września w Polsce. Tym „pięściarzem z Rosji" miałby być właśnie Aleksander Powietkin.

Powietkin obserwuje Adamka

– Pomysł jest ciekawy i chętnie przyjechalibyśmy do Polski, ale o żadnej propozycji ze strony obozu Adamka jeszcze nie słyszałem. Pamiętajmy też, że mojego pięściarza w lipcu czeka pojedynek w obronie tytułu, a decydujące słowo w sprawie walki z Adamkiem miałbym nie ja, lecz promotorzy Aleksandra z grupy Sauerland Event – mówił później menedżer Rosjanina Władymir Hriunow. Niewykluczone jednak, że coś się zmieni. Co ciekawe, Powietkin bacznie ogląda Adamka na żywo, choćby podczas jego walki z Vinnym Maddalone'em.

Bardzo ciekawie, przynajmniej w sensie medialnego rozgłosu, zapowiadałoby się starcie Polaka z Davidem Haye'em albo Dereckiem Chisorą. Ci dwaj jednak najpierw, już 14 lipca, spotkają się ze sobą. Na razie wyzywają się od idiotów i wzajemnie obrażają. Podczas konferencji po walce Chisory z Kliczką nawet się pobili, a później szukała ich policja. Problem jest jeden – skoro Adamek chce zdobyć pas mistrza świata, to musi szukać rywala gdzie indziej, bo ci dwaj akurat w tej chwili żadnych pasów do odstąpienia nie mają. Dereck często odwiedza Polskę, a ze swoim menedżerem Jerzym Kopcem był nawet ponoć kilka miesięcy temu na spotkaniu z telewizją Polsat i rozmawiał o możliwym starciu z „Góralem".

Ciekawie, ale bez pasa

Jeżeli nie powiodą się rozmowy o walce z którymś z wymienionych przez nas i pożądanych przez Adamka rywali, Polak planuje kolejne starcie we wrześniu w USA. Dopiero w przyszłym roku „Góral" pewnie pokaże się polskim kibicom i być może wtedy będzie walczył o tytuł mistrza świata. A jeśli, tak jak zapowiadał, interesuje go tylko i wyłącznie prawdziwy pas, to w aktualnej sytuacji wybór i cel jest prosty. Jest rówieśnikiem Adamka i młodszym bratem tego, który zlał Polaka 10 września we Wrocławiu. Pochodzi z Ukrainy i nazywa się Kliczko. Władymir Kliczko. Poza tym, jest jeszcze jedna opcja. Witalij Kliczko zapowiada zakończenie kariery. Wtedy bezpański będzie jego pas, federacji WBC...