HAYE CZY CHISORA? BOKSERZY JEDNOMYŚLNI

Piotr Jagiełło, eastsideboxing.com

2012-06-19

Znani na Wyspach Brytyjskich pięściarze wypowiedzieli swoje zdanie na temat zbliżającego się pojedynku pomiędzy Davidem Hayem (25-2, 23 KO) i Dereckiem Chisorą (15-3, 9 KO). Czarne charaktery wagi ciężkiej wejdą do ringu ustawionego na stadionie West Hamu United 14 lipca. O dziwo, głosy są wyjątkowo jednomyślne – zwycięży "Hayemaker", który zresztą jest faworytem bukmacherów.

- Myślę, że Haye rozbije go. Jak dla mnie, Chisora jest zbyt jednowymiarowy, sunie cały czas do przodu. David ma czym uderzyć i zastopuje rywala w przeciągu 6-8 rund – twierdzi były pretendent do tytułu WBC Ryan Rhodes (46-6, 31 KO)

- Haye wygra w przeciągu siedmiu rund. On ma w sobie eksplodującą siłę, a Chisora nie jest Władimirem Kliczką. Nie jest ani wysoki, ani smukły. Haye wpakuje mu jakieś bomby, zamroczy i wykończy. Ze względu na wcześniejsze animozje i urazy, zapowiada się wielka walka, która powinna sprostać oczekiwaniom tłumu. Nie mogę się doczekać! – obstawia niepokonany na zawodowych ringach Kell Brook (27-0, 18 KO).

- Powiedziałbym, że wygra Haye. Bije bardzo mocno, jest szybki i ma zbyt duże umiejętności. Intuicja sugeruje zwycięstwo na punkty. Nie mogę sobie wyobrazić Haye’a, który pokonuje Chisorę przed czasem. Te wszystkie złości pomiędzy nimi mogą pomóc w stworzeniu lepszego spektaklu. Obaj będą bardzo zaangażowani, to pewne – typuje pogromca Grzegorza Proksy, mistrz Europy w wadze średniej Kerry Hope (17-3, 1 KO).

- Typuję Haye’a, ze względu na szybkość i refleks. Dereck wykazał się dużą odpornością. David przygotuje dla jego szczęki prawdziwy test. Ich style powinny ładnie się komponować. Chisora wchodzi w półdystans w dobrym tempie. David wygra przed czasem, gdzieś w środku walki. Pomimo tych wszystkich kontrowersji, każdy chce zobaczyć ten pojedynek. Oczekiwania zostaną spełnione - dodaje wielki David Price (13-0, 11 KO).

- Haye, absolutnie. David to inna liga. Chisora przetrwał pełen dystans z Witalijem, ale nie zagrażał mu. Haye jest lepszym bokserem o większej szybkości i sile. Dereck będzie chciał bójki w półdystansie, a David będzie bił go w dystansie – kończy były czempion Wspólnoty Brytyjskiej Michael Jennings (36-3, 17 KO).