Nie milkną echa wczorajszego werdyktu w walce pomiędzy 33-letnim Mannym Pacquiao (54-4-2,38 KO), a Timem Bradleyem (29-0, 12 KO). Mimo wyraźnej przewagi na przekroju całego pojedynku, sędziowie uznali, że to "Desert Storm" zasłużył na zwycięstwo. Juan Manuel Marquez, jeden z największych oponentów "Pacmana", również uznaje wynik pojedynku za niesprawiedliwy, jednak on sam znalazł się w podobnej sytuacji trzykrotnie, właśnie w starciach z Filipińczykiem.
- To nie była wyrównana walka. Moim zdaniem Pacquiao wygrał minimum pięcioma punktami. To, co zobaczyłem, nie cieszy mnie, jednak teraz Filipińczyk wie, jak czułem się podczas ogłaszania werdyktu w listopadzie - powiedział "Dinamita".