WINKY DZIĘKUJE FANOM

Redakcja, Informacja prasowa

2012-06-06

Po nieudanym powrocie i trzeciej z rzędu punktowej przegranej 40-letni Winky Wright (51-6-1, 25 KO) uznał, że nie musi już niczego udowadniać i ostatecznie zawiesił rękawice na kołku. Wielokrotny mistrz świata wagi junior średniej i jeden z najlepszych pięściarzy w historii tej kategorii w oficjalnym oświadczeniu dziękuję kibicom i wszystkim tym, którzy wspierali go przez ponad 20 lat zawodowej kariery.

- Częścią bycia bokserem jest świadomość, kiedy należy powiedzieć sobie "dość". Czas na mnie - oznajmił Winky. - Zrobiłem to, co miałem zrobić, byłem mistrzem świata. Mam wiele wspaniałych wspomnień dotyczących mojej kariery. Pozostanę częścią tego sportu. Chciałbym podziękować wszystkim tym, którzy mi pomogli dojść do celu, a w szczególności fanom, którzy pozostali ze mną przez te wszystkie lata.

- Winky miał klasę w ringu i poza nim - powiedział Oscar De La Hoya. - Jeśli chciałeś zobaczyć doskonałe wyszkolenie technicznie, oglądałeś jego walki. Gratuluję mu wspaniałej kariery. Wiem, że wkrótce zobaczymy go w Bokserskiej Galerii Sław. Winky, zaszczytem było oglądać cię w ringu i promować niektóre z twoich występów!