SZPILKA: PONIOSŁO MNIE

Redakcja, Eurosport

2012-06-05

Zaraz po zakończonej zwycięstwem walce z Argentyńczykiem Gonzalo Omarem Basile Artur Szpilka udzielił wywiadu. Polak nie był przesadnie zadowolony ze swojej postawy, zdając sobie sprawę, że nie zrealizował założeń taktycznych trenera Fiodora Łapina. - Znowu za bardzo się podpaliłem - mówił.

- To nauka na przyszłość, dodatkowe rundy. Oby tylko wyciągnąć z tego wnioski. Jestem takim zawodnikiem, że jak dostanę naganę od trenera, to na drugi dzień jest inaczej, poprawiam się - tłumaczył.

Polak miał atakować ciosami prostymi, wykorzystać swoją szybkość, by nie dać się trafić. Jednak o spokojnym rozbijaniu rywala nie było mowy. Szpilka od 2. rundy myślał przede wszystkim o jak najszybszym nokaucie.

- Mogłem to zakończyć nawet zwykłymi ciosami prostymi, a potem zacząłem atakować sierpowymi i widzieliście... Brakowało dokładności w tych ciosach. Rywal niczym mnie nie zaskoczył. Może tylko tym, że chciałem go znokautować, a on nie upadł. Poniosły mnie emocje - stwierdził.

Dlatego Szpilka woli walczyć ze zdecydowanie groźniejszymi pięściarzami. Dzięki temu, jest skoncentrowany, słucha trenerów i popełnia zdecydowanie mniej błędów.

- Najgorszym moim zachowaniem jest to, że jak dostaję leszcza, to go lekceważę. Dlatego wolę boksować z lepszymi zawodnikami, wtedy jestem bardziej skoncentrowany - uważa, a jego kolejnym przeciwnikiem może być doświadczony Amerykanin Derric Rossy (26-5, 14 KO).

- Chcę boksować z Rossym. To inny zawodnik, oczywiście nie wirtuoz, ale zawodnik lepszy od tych, z którymi walczyłem do tej pory. Im lepszy zawodnik, tym bardziej się angażuje - podkreślił.