MOSLEY: NIE MA NIC LEPSZEGO NIŻ PIERWSZY PAS

Redakcja, fighthype.com

2012-06-05

Były mistrz świata w trzech kategoriach wagowych „Sugar” Shane Mosley (46-8-1, 39 KO), który wczoraj ogłosił zakończenie bokserskiej kariery, przyznał, że żadne zwycięstwo nie smakowało mu tak dobrze, jak to odniesione 2 sierpnia 1997 roku nad Philipem Holidayem. 40-letni dzisiaj Amerykanin zdobył wtedy w Uncasville swój pierwszy zawodowy tytuł.

- Moja najlepsza walka, czy może jeden z najlepszych momentów, to zdobycie po raz pierwszy mistrzostwa świata. Nie ma nic lepszego. Widzi się czasami, jak zawodnicy zdobywają pas i po prostu pękają, zaczynają płakać. Tak było chyba z Mayweatherem. To jeden z najwspanialszych momentów – wywalczyć pas i móc powiedzieć: „Wiesz co? Udało się, po wszystkich tych treningach, od dzieciaka. Teraz jestem mistrzem świata”. Pierwszy mój pas to zwycięstwo nad Philipem Holidayem. Nie czułem się wtedy najlepiej, a sięgnąłem po tytuł. To był bardzo ważny punkt mojej kariery – powiedział „Sugar”.