MITCHELL W TYM ROKU NIE POWALCZY Z KLICZKAMI

Redakcja, espn.com

2012-05-31

Wczoraj oficjalnie potwierdzono, że dwaj amerykańscy "ciężcy", Seth Mitchell (25-0-1, 19 KO) i Johnathon Banks (28-1-1, 18 KO) skrzyżują rękawice podczas gali boksu zawodowego, która odbędzie się 14 lipca w Mandalay Bay w Las Vegas.  

Dyrektor wykonawczy grupy Golden Boy Promotions, Richard Schaefer, nie ukrywa, że wiąże duże nadzieje z Mitchellem i w następnym roku planuje doprowadzić go do walki o tytuł mistrza świata.

- Dla Mitchella będzie to wielki krok naprzód. Banks przegrał jedynie z Tomaszem Adamkiem w limicie wagi junior ciężkiej, a w ciężkiej jest niepokonany. Jego prawa ręka wysłała na deski wielu przeciwników, więc Seth musi być szczególnie ostrożny - mówi Schaefer.

- Nie będziemy się spieszyć z wysyłaniem Mitchella do Niemiec. Tak, wiemy, że już teraz mógłby zarobić spore pieniądze, ale my przede wszystkim chcemy dać mu szansę na wygraną. Seth potrzebuje jeszcze kilku walk, by zdobyć doświadczenie. Nie rezygnujemy z planów walki z Kliczkami i wierzymy, że Mitchell będzie mistrzem świata, ale stanie się to trochę później - zakończył dyrektor wykonawczy GBP.

Dodajmy, że pojedynek Mitchell-Banks zakontraktowany został na 10 rund i odbędzie się w undercardzie walki o mistrzostwo świata WBC wagi junior półśredniej, w której rywalizować będą Amir Khan (26-2, 18 KO) i aktualny czempion Danny Garcia (23-0, 14 KO).