HAYE: ZWYCIĘZCA BIJE SIĘ Z WITALIJEM

Były mistrz świata w kategoriach cruiser oraz ciężkiej David Haye (25-2, 23 KO) oficjalnie zakończył karierę jesienią ubiegłego roku i zaznaczył, że na ring może wrócić tylko dla walki z  Witalijem Kliczką (44-2, 40 KO). 14 lipca w Londynie Brytyjczyk zmierzy się jednak ze swoim rodakiem Dereckiem Chisorą (15-3, 9 KO).

„Hayemaker” twierdzi, że wcale nie złamał obietnicy, gdyż tak naprawdę jego celem pozostaje starcie z 40-letnim Ukraińcem, a lipcowa wygrana da mu możliwość walki o pas mistrza świata WBC w wadze ciężkiej.

- Kibicom chodzi zarówno o dobrą walkę, jak i o kontrowersje wokół niej, a moje starcie z Chisorą spełnia oba te warunki. Nie ma najmniejszego sensu, abym rezygnował z walki, której strasznie pragnę. Zamysł pojedynku z Chisorą jest taki, aby zwycięzca zmierzył się z Witalijem – tłumaczy 31-letni Haye.

Starszy z braci Kliczków swój najbliższy pojedynek ma stoczyć 1 lub 8 września w Niemczech. Jego rywalem ma być ktoś z szóstki: Mariusz Wach (27-0, 15 KO), Bermane Stiverne (22-1-1, 20 KO), Seth Mitchell (25-0-1, 19 KO), Manuel Charr (21-0, 11 KO), Luis Ortiz (16-0, 13 KO) i Franklin Lawrence (17-2-2, 12 KO).