KHAN NIE PRZYJĄŁ PRZEPROSIN PETERSONA

Redakcja, boxingscene.com

2012-05-18

Amir Khan (26-2, 18 KO) popiera inicjatywę Floyda Mayweathera, którego zdaniem tzw. olimpijskie testy antydopingowe są jedyną drogą, która może oczyścić boks zawodowy. Kiedy okazało się, że ostatni rywal Brytyjczyka, Lamont Peterson (30-1-1, 15 KO), został przyłapany na stosowaniu nielegalnych środków, Amir natychmiast zabrał głos.

"Havoc" wystosował już oficjalne przeprosiny, lecz Khan nie zamierza ich przyjmować. Były zunifikowany mistrz świata wagi junior półśredniej uważa, że przez Petersona jego życie było zagrożone i od dawna podejrzewał, że Amerykanin podczas ich pierwszej walki nie był sobą.

- Przeprosiny nie wystarczą, moje życie było w niebezpieczeństwie. Jeden cios może decydować o życiu pięściarza - powiedział 25-letni Khan. - Jego postawa wzbudziła moje poderzenia. Padał na deski, wstawał i szedł do przodu. To nie był ten Lamont Peterson, którego pojedynki oglądałem na taśmach. Mój rywal to był ktoś zupełnie inny.

- Walczyłem z niebezpiecznymi puncherami, jak chociażby Marcos Maidana, ale ciosy Petersona były mocniejsze. Był silniejszy od Maidany. To pokazuje, że środki dopingujące całkowicie zmieniają boksera. Ja przekonałem się o tej różnicy na własnej skórze. On powinien zostać za to surowo ukarany - dodaje Amir.