'MOGĘ WALCZYĆ Z MITCHELLEM ZA DOLARA'

Redakcja, FightHype

2012-05-09

Kevin Johnson (26-1-1, 12 KO) był zdaniem wielu skończony, gdy w grudniu 2009 roku przetrwał dwanaście rund z Witalijem Kliczką, nie podejmując przy tym praktycznie żadnej walki, a potem chełpił się swoim osiągnięciem, zapewniając, że przy następnej próbie pobije ukraińskiego championa.

Od tamtej pory 32-letni Amerykanin stoczył cztery pojedynki, z których trzy wygrał przed czasem - ostatni w odległej Australii z groźnym Alexem Leapai. Teraz "Kingpin" chciałby zmierzyć się z Sethem Mitchellem (25-0-1, 19 KO), który kreowany jest za Oceanem na kolejną wielką nadzieję.

- Mogę walczyć z tym chłoptasiem za dolara. Jeśli mnie pokona, tyle dostanę. Jeżeli ja wygram, zostanę opłacony należycie. Nie jest trudno się ze mną dogadać, nie mam promotora, który stawia warunki, bojąc się o swoją część - oświadczył Johnson. - Interesują mnie dwa nazwiska. Seth Mitchell i Aleksander Powietkin. Muszę ich zlać dokładnie w tej kolejności, bo jeśli pierwszy będzie Powietkin, to nigdy nie dostanę Mitchella.