DAWSON: HOPKINS NIE CHCIAŁ WALCZYĆ DALEJ

Ryan Burton, boxingscene.com

2012-04-18

Były dwukrotny mistrz świata w wadze półcieżkiej, Chad Dawson (30-1, 17 KO), wciąż jest przekonany, że Bernard Hopkins (52-5-2, 32 KO) symulował kontuzję w ich pierwszej walce. Pojedynek zakończył się w drugim starciu, kiedy "Kat" upadł na ziemię, wijąc się z bólu po odepchnięciu przez Dawsona.

- Byłem w ringu ponad 30 razy i każdemu rywalowi spoglądałem w oczy. W oczach Hopkinsa nie widziałem chęci walki. On chciał, żeby to się skończyło, szukał drogi ucieczki - przekonuje 29-letni "Bad" Chad.

- 28 kwietnia wyjdę do ringu, jakbyśmy zaczynali od trzeciej rundy. Chcę uciszyć krytyków, którzy twierdzą, że on może mnie pobić. To weteran, zna wszystkie sztuczki i nigdy nie był znokautowany, więc trudno rzucać zapewnienia, że się go zastopuje, ale idę po niego - dodaje boksujący z odwrotnej pozycji Dawson. - Hopkins sam niszczy swoją legendę. W walce z Calzaghe kupił kłamstwem 5-6 minut przerwy, kiedy udawał, że został uderzony poniżej pasa. Powtórka pokazała, że cios był prawidłowy, żadnego faulu nie było. Bernard walczy nieczysto i oszukuje, ludzie zaczynają to w końcu dostrzegać.