Mistrz świata WBA i WBC w kategorii super średniej, Andre Ward (25-0, 13 KO), nie kryje oburzenia i rozczarowania werdyktem sędziów punktowych, którzy w sposób znany tylko sobie zdołali wypunktować niejednogłośne zwycięstwo Brandona Riosa (30-0-1, 22 KO) nad zdecydowanie lepszym Richardem Abrilem (17-3-1, 8 KO) w sobotnią noc w Mandalay Bay.
- Byłem zszokowany! Całkowicie zszokowany! Takie decyzje zabijają nasz sport. Po tym wszystkim czuję się źle… - napisał na Twitterze wyraźnie zniesmaczony Ward.
Według naszej redakcji Kubańczyk oddał faworyzowanemu "Bam Bamowi" zaledwie dwie rundy i wygrał 118-110. Niestety po raz kolejny boks zawodowy podcina gałąź na której siedzi. "Złodzieje z ołówkami" dokonali kolejnej grabieży.
Panowie Jerry Roth (116-112 dla Riosa) i Glenn Trowbridge (115-113 dla Riosa) powinni otrzymać zakaz jakiejkolwiek działalności w boksie zawodowym. Zapewne obaj "sprawiedliwi" nie zostaną wysłani do Hadesu i już niebawem zobaczymy ich przy sędziowskich stolikach.