JONAK: DLA ALVAREZA MOGĘ JECHAĆ DO MEKSYKU

Andrzej Wasik, przegladsportowy.pl

2012-04-05

21 kwietnia na gali "Wojak Boxing Night" w Zabrzu Damian Jonak (32-0-1, 21 KO) zmierzy się z Brazylijczykiem Andersonem Claytonem (37-6, 32 KO). Początkowo rywalem Polaka miał być Meksykanin Saul Roman, ale ten - po długich negocjacjach - ostatecznie zrezygnował z walki.

- Nie jest łatwo szybko znaleźć dobrego przeciwnika, ale ostatecznie zdecydowaliśmy się na Andersona Claytona z Brazylii - mówił na wczorajszej konferencji prasowej w Tarnowskich Górach, Piotr Werner, promotor z 12 Round KnockOut Promotions. - Brazylijczyk słynie z mocnego ciosu i ma bardzo wysoki współczynnik nokautów, więc Damian będzie musiał na niego uważać.

- Widziałem nagraną jedną walkę Claytona. To zawodnik, który lubi iść do przodu, wyprowadza dużo ciosów sierpowych i jest potężnie zbudowany, choć nieco niższy ode mnie. Jego biceps wygląda jak moje udo. Lubię pięściarzy, którzy nie unikają walki, dlatego mam nadzieję, że kibice będą zadowoleni z tego co zobaczą. Ja nie zakładam żadnego innego wyniku jak moja wygrana... Muszę wygrać, bo mam w planach kolejne pojedynki, o znacznie wyższą stawkę. Jest bowiem szansa nawet na walkę o pas mistrza świata - mówił wczoraj Jonak.

Pięściarz z Bytomia został zapytany o sportowe plany na najbliższą przyszłość, w tym o zapowiadaną przez niego gotowość walki z mistrzem świata WBC wagi junior średniej, Saulem Alvarezem (39-0-1, 29 KO).

- Dlatego właśnie moim pierwotnym rywalem miał być Saul Roman, chciałem bowiem lepiej poznać meksykański styl boksowania. Nie ukrywam bowiem, że bardzo liczę na to, iż zdecyduje się ze mną walczyć mistrz świata WBC w junior średniej, Meksykanin Saul Alvarez. Będzie on boksował w maju ze słynnym wiekowym Shane Mosley'em, ale potem powinien bronić tytułu z obowiązkowym challengerem, a ja jestem w rankingu WBC na trzecim miejscu. Jest więc szansa na taki pojedynek. To moje marzenie. Dla jego spełnienia jestem gotowy jechać do Meksyku - zakończył Damian.