WASYL ŁOMACZENKO ZOSTANIE ZAWODOWCEM

Redakcja, segodnya.ua

2012-03-29

Wasyl Łomaczenko mimo zaledwie 24 lat ma już na swoim koncie złote medale Igrzysk Olimpijskich (2008), Mistrzostw Świata (2009 i 2011) oraz Mistrzostw Europy (2008) i jest naturalnym kandydatem do kolejnego złota podczas zbliżających się Igrzysk w Londynie.

Od przynajmniej 4 lat Ukrainiec jest obiektem westchnień najbardziej wpływowych promotorów boksu zawodowego, ale - jak dotąd - konsekwentnie odrzucał składane mu wstępne oferty kontraktów. Wszystko wskazuje na to, że zdobywca Pucharu Vala Barkera (dla najlepszego zawodnika turnieju bokserskiego Igrzysk Olimpijskich), pójdzie śladem swoich poprzedników, którzy unosili do góry to trofeum (m.in. Howard Davis i Roy Jones jr.) i zaraz po zakończeniu Igrzysk w Londynie podpisze profesjonalny kontrakt.

- Wasyl miał wcześniej różne propozycje, ale je ignorował. Jako nadrzędny cel postawił sobie zdobycie złotego medalu olimpijskiego - twierdzi kapitan reprezentacji Ukrainy, Aleksander Usyk, aktualny mistrz świata wagi ciężkiej. - Ale po Londynie "Wasja" na pewno zostanie profesjonałem. Z jego zapałem do pracy, talentem i wsparciem ojca-trenera będzie niekwestionowanym mistrzem świata - uważa kolega z reprezentancji.

Usyk, który uchodzi za najlepszego przyjaciela Łomaczenki, zdradził przy okazji nieco informacji nt. wielkiej sportowej pasji i treningowego zaangażowania ukraińskiego multimedalisty:

- Wasyl jest dla mnie przykładem. Widywałem go wielokrotnie na obozach treningowych i zawodach i widziałem jak ciężko pracował na sukces. Kiedy nagrodzono go Pucharem Vala Barkera, zdałem sobie sprawę, że tylko idąc taką drogą jak on, mogę spełnić swoje marzenia.  Pamiętam, że kiedy my wszyscy szliśmy po ciężkich zajęciach do sauny, Wasyl w tym samym czasie jeszcze przez 2-3 godziny trenował na pływalni. Patrzyliśmy na niego i dziwiliśmy się dlaczego to robi. Łomaczenko po każdym treningu pływackim stawał się coraz silniejszy, twardszy. Do teraz prawie zawsze robi to po zakończeniu zajęc bokserskich - zwierza się Usyk.