PINDERA: SZPILKA BEZ SZANS Z ADAMKIEM

Redakcja, Dziennik Polski

2012-03-27

Jeden z największych ekspertów bokserskich w Polsce, redaktor dziennika "Rzeczpospolita" Janusz Pindera w rozmowie z "Dziennikiem Polskim" skomentował sobotnie występy polskich "ciężkich". Docenił opanowanie Artura Szpilki, choć od razu studził nastroje wielu polskich kibiców, którzy już dziś upatrują w młodym pięściarzu przyszłego mistrza świata.

-  O Szpilki talencie, szybkości i ciosie wiedzieliśmy wcześniej. Dlatego najbardziej istotne, że w pojedynku pokazał chłodną głowę. Dobrze, że Fiodor Łapin potrafił uspokoić wciąż bardzo pobudliwego pięściarza - stwierdził Pindera i jednocześnie odniósł się do szans "Szpili" w potencjalnym starciu z Tomaszem Adamkiem - Artur byłby na zupełnie straconej pozycji, nie miałby żadnych szans w takim pojedynku. W tej chwili to dwa różne światy, bo mówimy o początkującym zawodniku, który kilka lat temu na turnieju Stamma przegrał z przeciętnym Tunezyjczykiem. Szpilka to wielki talent, ale ciągle ma spore luki w obronie i ktoś tak doświadczony jak Adamek po prostu by je wykorzystał.

Pindera pokusił się również o ocenę efektownego zwycięstwa Mariusza Wacha - Doświadczenie plus gabaryty w tej kategorii wagowej znaczą naprawdę wiele. Do tego Wach dysponuje dobrą i mocną prawą ręką, którą potrafił rzucić na deski nawet takiego olbrzyma jak Fields. Jednak dopiero z rywalem o klasę lepszym zobaczymy, na jakim jest poziomie. Oddzielam oczywiście braci Kliczków, bo dla Mariusza walka dzisiaj z nimi byłaby samobójstwem - podsumował ceniony komentator gal bokserskich.