'CZEKAŁEM NA TĘ SZANSĘ CAŁE SWOJE ŻYCIE'

Redakcja, FightHype

2012-03-27

- Zacznę obóz przygotowawczy w połowie kwietnia, ale cały czas jestem w formie i trenuję. Jestem gotowy. Czekałem na tę szansę przez całe swoje życie i nie mogę doczekać się wyjścia na ring. Mam wszystko, co potrzebne, by rywalizować z Mannym jak równy z równym. 9 czerwca wszyscy się przekonacie - zapowiada Timothy Bradley (28-0, 12 KO), który za dwa i pół miesiąca na gali HBO PPV w MGM Grand (Las Vegas, Nevada) zmierzy się z najpopularniejszym pięściarzem świata - Mannym Pacquiao (54-3-2, 38 KO).

- Należę do elity i dlatego jestem tak pewny siebie. Pacman zaczyna treningi tak wcześnie, bo wie, że nie może mnie zlekceważyć. 7-8 lat temu to on był w tym miejscu, w którym ja znajduje się teraz. Był głodny sukcesów i walczył jak lew. Teraz ja taki jestem. Manny będzie w najlepszej możliwe formie, bo tylko wtedy ma ze mną szanse - uważa "Desert Storm", który zdaniem wielu ekspertów będzie tym, który zdetronizuje filipińskiego gwiazdora.

- Jego praca nóg jest bardzo dobra, a siła wręcz niewiarygodna. Czuję, że umiem wystarczająco dużo, żeby dać sobie z nim radę. Sądzę, że będę potrafił zneutralizować wiele z jego atutów. Z szybkością też sobie poradzę. Devon Alexander był niesamowicie szybki, ale znalazłem na niego sposób. Ważę ponad 160 funtów. Jestem mocno zbudowany. Przybieram na masie bardzo szybko, wystarczy tylko, że dobrze się odżywiam. Będę naprawdę dużym półśrednim. Jestem niski, ale bardzo masywny.