CHAVEZ O RYWALACH I KONTRAKCIE Z TR

Redakcja, FightHype

2012-03-21

Bardzo ciekawego wywiadu udzielił serwisowi FightHype mistrz świata federacji WBC w wadze średniej. Julio Cesar Chavez Jr (45-0-1, 31 KO) wyznał, że data 16 czerwca nie jest pewna, bo jego promotorzy z grupy Top Rank umieścili w umowie na walkę klauzulę przedłużającą jego kontrakt ze stajnią. Syn meksykańskiej legendy żąda usunięcia tego punktu i zapowiada, że w przeciwnym przypadku stoczy swój pojedynek w Meksyku, gdzie promuje go Zanfer Promotions.

- Top Rank wybiera mi rywali. Ufam im, bo są bardzo dobrymi promotorami, ale chcę wyjaśnić jedno - nikt nie zmusi mnie do podpisania klauzuli o przedłużeniu kontraktu, grożąc, że w przeciwnym wypadku nie dostanę walki, która mi się należy. Liczę na to, że Bob Arum zachowa się wobec mnie fair. Chcę walczyć 16 czerwca w El Paso dla stacji HBO, ale nikt nie będzie mnie do niczego zmuszał. Jeśli nie będzie innej opcji, wystąpię w Meksyku - prawdopodobnie w Culiacan.

- Nie rozmawiałem bezpośrednio z Bobem Arumem, ale członkowie mojego teamu przedstawili mi sytuację. Nie podpiszę przedłużenia kontraktu, żeby dostać czerwcowy pojedynek. Fernando Beltran i mój manger Billy Keane powiedzieli mi, czego żąda Top Rank. Bob Arum chciał w kontrakcie na czerwcową walkę umieścić klauzulę przedłużającą moją umowę z Top Rank. Chcę tylko uczciwego traktowania i teraz tego nie podpiszę. Jestem szczęśliwy w tej stajni, według mojego managera będę z nią związany jeszcze przez 1,5 roku. Top Rank dobrze wykonuje swą pracę, ale nie dam się do niczego zmusić.

Wśród potencjalnych rywali Chaveza wymienia się obecnie nazwiska dwóch zawodników. Pierwszy z nich to dobrze znany Juniorowi Vanes Martirosyan (32-0, 20 KO), natomiast drugim jest Andy Lee (28-1, 20 KO). Syn legendy jest otwarty na walkę z każdym z nich.

- Chciałem walczyć z Martinem Murrayem, ale niestety on nie może liczyć na visę. Pomimo tego, chcę wystąpić 16 czerwca w El Paso. Mówi się, że w grę wchodzą Vanes Martirosyan i Andy Lee. Sparowałem z Vanesem. Wiem, że to byłaby trudna walka, ale chętnie ją stoczę. Andy Lee też mi pasuje, bo jest leworęczny, a to pomogłoby mi przygotować się na pojedynek z Sergio Martinezem - oświadczył Chavez.