KLICZKO - THOMPSON W WASZYNGTONIE?

Jake Donovan, Boxingscene.com

2012-03-19

Dan Goosen, promotor obowiązkowego pretendenta federacji IBF w wadze ciężkiej Tony'ego Thompsona (36-2, 24 KO) ma nadzieję, że rewanżowe starcie jego zawodnika z Władimirem Kliczką (57-3, 50 KO) odbędzie się w Waszyngtonie.

- Rozmawialiśmy już na ten temat z Shellym Finkelem, doradcą braci Kliczków i negocjacje przebiegają bardzo sprawnie. Kliczkowie są niekwestionowanymi gwiazdami, ale w Ameryce mogliby postarać się o jeszcze większą popularność. Bez problemu zapełnilibyśmy dwunastotysięczną halę Verizon Center i byłoby to największe wydarzenie w Stanach w ostatnim czasie – przekonuje Goosen.

Ostatnio działacze IBF ogłosili, że w jeśli dojdzie do przetargu na walkę Kliczko-Thompson, to podział honorariów wyniesie 85 do 15 na korzyść mistrza świata. Pretendent tej federacji zazwyczaj otrzymuje 25 procent. Goosen nie przejmuje się tym faktem i twierdzi, że do przetargu może wcale nie dojść.

- Nie denerwuje nas decyzja IBF. Złożyliśmy już bardzo poważną propozycję Kliczkom i jeśli zostanie ona zaakceptowana, to walka odbędzie się na terenie Dystryktu Kolumbii – mówi amerykański promotor.

W grudniu ubiegłego roku w Waszyngtonie, gdzie na stałe mieszka 40-letni Thompson, odbył się pojedynek Amira Khana z Lamontem Petersonem i cieszył się sporym zainteresowaniem miejscowej publiczności. Wcześniej mówiło się, że walka Kliczko-Thompson odbędzie się w Niemczech, a młodszy z ukraińskich braci w USA wystąpi dopiero jesienią, kiedy to jego rywalem w Nowym Jorku mógłby być Chris Arreola.