PROKSA: JESTEM LEPSZY, CHCĘ REWANŻU

Redakcja, Sport.pl, nSport

2012-03-18

Podczas sobotniej gali w Sheffield Grzegorz Proksa (26-1, 19 KO) doznał pierwszej porażki w swojej zawodowej karierze i stracił tytuł mistrza Europy na rzecz pochodzącego z Walii Kerry'ego Hope'a (17-3, 1 KO). Po walce Polak stwierdził, że mimo niekorzystnego werdyktu sędziów jest przekonany o swojej wyższości i chce doprowadzić do rewanżu.

W drugiej rundzie Polak zderzył się głową ze swoim rywalem i zaczął obficie krwawić z lewego łuku brwiowego. Proksa powiedział, że z powodu kontuzji nie widział na jedno oko.

- Walka zaczęła się bardzo fajnie, miałem poczucie, że wszystko kontroluję i zakończę ją przed czasem. Niestety doszło do zderzenia głowami, które spowodowało, że nic nie widziałem przez całą walkę i nie widzę do tej pory. Ale nie szukam wymówki, broń Boże – powiedział 27-letni pięściarz.

Polak dał do zrozumienia, że gdyby nie doszło do kontuzji, walka potoczyłaby się inaczej.

- To jest boks, kontuzje się zdarzają, a teraz padło na mnie. Najśmieszniejsze jest to, że w ogóle nie czuję się zmęczony. Poprosiłem go o rewanż i powiedział, że nie ma problemu. Do czasu kontuzji w pełni kontrolowałem pojedynek, nie miałem się czego obawiać. Kontuzja wszystko zmieniła. Chcę rewanżu, chcę wrócić. Jestem przekonany, że jestem lepszym pięściarzem – zapewnia "Super G", który Hope'owi uległ niejednogłośnie na punkty: 114:114, 113:114 i 112:115.